więc proszę się nie dziwić jak wlezę do kolejnej osoby i tak cirkaebałt od stycznia napiszę komentarze już od jakiegoś czasu to robię bowiem wstyd mi za mój brak czasu bo chociaż czytam Wasze blogi w bloglovinie to każdemu chciałam osobiście dać znak że byłam czułam odebrałam i kiedyś się wygrzebię z tej mojej paranoi a poza tym bloglovin też nie na bieżąco za mną gania więc odkryję niejedno cudo Waszych rąk i pomysłów z serdecznościami i ukłonami kankanka.
PS. Ten słowotok to z pośpiechu, bo lecę do kolejnej osoby :), dla mnie stylistyka nie do objęcia :)))))
Staram się być na bieżąco. Czytnik bardzo pomaga (mam feedly). Codziennie czytam, komentuję i odwiedzam z tzw. doskoku. Jednocześnie odpowiadam na każdy komentarz u siebie. I ciągle staram się trzymać zasady: 1 dzień=1 notka... na razie daję radę, na razie... ale tak intensywne blogowanie pochłania mi minimum dwie godziny DZIENNIE... nie wiem, jak długo jeszcze dam radę :(
OdpowiedzUsuńOtóż to, gdyby nie firma, brak kompa i dezorganizacja na własne życzenie to pewnie bym miała trzy miesiące obsuwy. A tak to będę deptać po własnym ogonie, ale kiedyś doprowadzę do stanu przyzwoitego :))), już kilka osób odwiedziłam tak napadowo i hurtowo, bo nie ostrzegam ino lezę.
UsuńNa FB osobistego (i tak go nie prowadzę) nie miałabym czasu, chociaż przydał by się by chociaż kliknąć lajka, bo strona formowa nie ma takich uprawnień na większości fb prywatnych.
:D A to dopiero telegraficzny skrót :D
OdpowiedzUsuńWeź czasem zwolnij, bo sznurówki za Tobą nie nadążają :-D
Ata - nie mogę zwolnić, bo zaraz koniec roku :)))))
UsuńJak zawsze w biegu :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, już tak bywa od czasu do czasu, ale w większości nieruchawa starucha się robię. Już mi coraz ciężej.
UsuńAnia, jak Ty jesteś nieruchawa starucha w tym swoim zaganianiu i zapracowaniu sklepowym i domowym to ja jestem trup nieboszczyk w rozkładzie ;)
UsuńDziałasz u mnie na blogu jak burza :)
UsuńFajnie przeczytać tyle miłych rzeczy na raz :)
Siądź, policz do dziesięciu i... przejdź do kolejnego bloga :) Zapraszam do się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No Pani... jak tu wleźć jak profil niedostępny... zaraz będę grzebać jak się dostać!
UsuńDlaczego niedostępny.... może blogger coś kombinował... Dzięki za odwiedziny :)
UsuńPozdrawiam
Dlaczego niedostępny... może blogger coś kombinował... Dzięki za odwiedziny :)
UsuńPozdrawiam
:)))))) Właśnie skończyłam czytać Twoje komentarze u mnie, ale odpisać na nie już nie dam rady - najwyższa pora iść spać, bo budzik rano jest bezwzględny :). A życzenia noworoczne we wrześniu wprawiły mnie w tak dobry nastrój, że cały czas dziób mi się uśmiecha :))).
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie :)
PS. Przepisu na biedronkę poszukam i prześlę Ci mailem.
Żeby nie było, bo inni źle o mnie pomyślą :) to właściwe życzenia o właściwej porze roku post jeszcze jeden do tyłu były, inom się przypomniała :)))), bo zawsze jest pora na życzenia :)))))
UsuńAniu !!! Ja myślałam, że tylko ja pisałam komentarze, tam gdzie coś ciekawego znalazłam nie patrząc na daty :):)
OdpowiedzUsuńTeraz mam u Ciebie zaległości w komentowaniu, choć czytałam ostatnie posty....
Męczę letnią bransoletkę, bo już kolejną musimy zaczynać :)
Ściskam bardzo mocno i pozdrawiam cieplutko.
Ciekawe czy i mnie odwiedzisz ;)
OdpowiedzUsuńO boziu! No latasz jak przeciąg!
OdpowiedzUsuńNoooo, a u mnie jeszcze nie byłaś, o podła ;-) A dopalacze gdzie nabywasz ?
OdpowiedzUsuńAnuś to i tak lepiej niż ja: nie mam czasu na latanie, a jak gdzieś, coś fajnego to obiecuję sobie że wrócę i napiszę a nie mam kiedy wracać.
OdpowiedzUsuńLubię Twoją napadowość.
Jasiński pozdrawia!