Miejskie zwierzę jestem, kocham Wrocław, widzę jego piękno i brzydotę. Uwielbiam takie wydarzenia:
Otwarcie nowej fontanny
A tu dłuższe utwory i możliwości nowej atrakcji
Jeszcze nie byłam osobiście, ale pokazy będą w weekend.
Będę.
Chociaż pewnie zginę w tłumie.
...................................
W sobotę padał deszcz, ale niedziela była przyjemnie ciepła i wybrałam się z młodzieżą na pokaz.
Niesamowicie zakorkowany dojazd uniemożliwił wielu dojechanie na czas. Przezornie zaparkowaliśmy koło kładki nad Odrą i po przejściu nad rzeką, mijając Zoo już mieliśmy tylko parę kroków do celu.
Feeria barw, muzyki, pokazu obrazów trwała niecałe pół godziny. Fajerwerków na moją cześć już nie było. Ale nie przeszkadzało to w odbiorze.
Bardzo mi się podobało.
Aparat oczywiście żył własnym życiem, a kiedy już zaczęłam nagrywać - skończyła się karta pamięci. Z resztek zrobiłam kolaż na dowód swojej obecności.
I nawet się nie zgubiłam w tłumie tak całkiem do imentu. Tylko ociupinkę mnie szukali.
Piękna fontanna! bardzo skuteczne! Uwielbiam fontanny, szczególnie w ciepłej pogody:).
OdpowiedzUsuńNiesamowity pokaz! Dzięki Kankanko, jak kiedys będę we Wrocławiu to będzie to punkt obowiązkowy programu zwiedzania :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy w 4 :P
OdpowiedzUsuńA jaka cudna fontanna!! Oniemiałam :) naprawdę piękny pokaz
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na blog po nagrodę!
OdpowiedzUsuńFontanna piękna...(jak i Twój blog"/) ale zginąć w ciemnościach można było...
OdpowiedzUsuń