Udzierg grudniowy.
Pierwszy był beret-Meret - darmowy wzorek, znajdziecie go TU.
Mój jest przeliczony po mojemu, inny troszkę brzeg, ale wzór jota w jotę. Podwójna nitka, szeroki - bo chciałam faktury.
Potem z całego motka zaczęłam baktusa.
Wyjątkowo mi się nie spodobał i zmienił się w kłębek.
Szydełkiem zrobiłam chusteczkę. Teraz i melanże widać i fakturę. Tu nić pojedyncza.
Rozpięłam półkoliście do blokowania
no i jest ftu... baktus.
Jak ja nie lubię tej nazwy!!!!!!!!!!
Chusteczka brzmi ładniej.
Podwójną nitką, zgrawszy kolory zaczęłam rękawice. Rozpiska pochodziła ze starej książki z lat 50- tych.
Niewielki błąd i jeden wieczór do tyłu!
Dlatego nie lubię dziergać według czyjegoś opisu. Sama rozliczam oczka, wysokości, szerokości i wtedy mam idealnie. Chciałam pójść już udeptaną dróżką, a tu się okazało, że nie da rady.
To co na zdjęciu oczywiście sprułam.
Kciuk zaczęłam kształtować zaraz po wykonaniu mankietu. Kolorystycznie wyszły jak widać.
Za dużo się na palcach dzieje i za duże są całe rękawice.
O kolory palców mi chodzi, bo wymiarowo to one są proporcjonalne, tylko tak głupio na zdjęciach wyszły :)
Potem do już ostatnich reszteczek dodałam kłębek fuksjowej wełny i powstały łapki z jednym palcem.
Te są idealne na moją dłoń.
Bardzo lubię ten komplet. Zgrany jest mimo rozmaitych wzorów.
Włóczka to prezent dla mnie mikołajkowy od jednej serdecznej Osoby, w składzie ma wełnę i akryl.
Metki mam. Są tak schowane, że nie znalazłam. Zużyłam do ostatnich 5 metrów ;)
Uwielbiam tak wykończyć do cna!
Jestem pod wrażeniem -super beret do tego piękna chusta no i te rękawiczki - bomba robota !
OdpowiedzUsuńEwo - mnie te kolory urzekły, niby jesienne ale nie do końca i dzięki kolorom robiło się to szybko mimo prucia! A rękawiczki pięciopalczaste troszkę pogotowałam i się lekko zbiegły, dzięki temu już nie są za bardzo wielkie.
UsuńDużo zrobiłaś i takie konkretne rzeczy!
OdpowiedzUsuńBasiu - w każdej wolnej chwili coś dłubałam, nie było to tempo zawrotne, teraz to tak wygląda :), dzięki!
UsuńPiękny komplecik :)!!! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA mnie nazwa baktus jakoś przypadła do gustu, ale wszystko kwestia gustu :)
Pozdrawiam serdecznie!!!
Malaalu - baktus oznacza konkretny model, wzór, ponieważ mnie nic z baktusa nie wyszło to może dlatego tak go tępię :))))
Usuńpiekne kolory...... i śliczny wzór..... podoba mi sie taki komplecik.....
OdpowiedzUsuńA ja Leptirku u Ciebie cuda już widziałam, zaraz uwiecznię swój zachwyt, bo tylko czytałam, by być na bieżąco!!!! Uściski!!!!
UsuńCudny komplet :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna chusta :-) Bardzo mi się podoba taka szydełkowa :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu - szydeko jednak daje postęp w robocie, zwłaszcza o numerze 3,5! :))) Jakbym na druty wzięła to bym do tej pory łkała z bezsilności.
UsuńSwietny komplecik.A chusteczka przepiekna!godlesia
OdpowiedzUsuńGodlesiu - mimo, że dziurawe to-to grzeje omotane na szyi!
UsuńMnie najbardziej cieszą rękawiczki - pewnie temu,że mam ich ciągle niedomiar ;) A tak serio - cały komplecik jest super! Pozdrawiam, K.
OdpowiedzUsuńKachazet - a ja doszłam do wniosku, że może kiedyś jeszcze takie dziergane ze wzorem, fikuśne, pracochłonne zrobię i mnie nie potrzeba już więcej. Tanie, fajne rękawiczki we wszystkich kolorach można kupić u chińczyka, ze skórki, z włóczki, z polaru.... ech a tu dziergane pięciopalcowe :))), no ale trzeba jedne popełnić.
UsuńNo widzisz, a ja to z kolei tak mam, ze jak sama policze i chce przechytrzyc wzor to potem jest d..a i trza mi zaczynac od nowa.... No ale Ty kochana to juz najwyzsza szkola jazdy - moze i ja sie kiedys tak naumiem:) Sciskam!!!
OdpowiedzUsuńDe Zealko! Mnie jest potrzebny tylko wykrój właściwie, nawet rysunek schematyczny, odręczny, no i jeśli jest to wzór oczywiście. Bo ja po prostu durna jestem i z rozpisanych modeli nic nie kumam :))
UsuńWięcej mi fota powie niż opis. Do tego to trzeba beztalencia.
Same śliczności a kolorek taki pozytywny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ogrodniczko - dziękuję, kolorki grają!
UsuńBardzo mi się podoba Twój komplet,szczególnie chusta mnie urzekła:)
OdpowiedzUsuńA mnie beretka uwiodła Tonko, bo taka duża i puchata, ale chustkę też lubię, bo niby pstrokata ale kolory widać.
UsuńBeretka bardzo ładna ale ja za beretkami tak średnio przepadam ,za to chusty to pasjami:)))
UsuńKolorki jesienne takie, ale komplet w sumie - bombowy.
OdpowiedzUsuńMoże nawet beret sobie zrobię?
Ela
Elu rób! Juz trzymam kciuki!
UsuńFajne takie kolorowe. Czapa wygląda super a i rękawiczki takie wesołe.
OdpowiedzUsuńRękawiczki najmniej mi się podobają, ale zrobię kolejne, a niech tam, już miałam nie dziubać, z moimi wyliczeniami :)
UsuńA mnie urzekły rękawiczki. Saka od kilku lat noszę takie właśnie pstrokate, jakby przypadkowo dobrane kolorystycznie. I mimo, ze mi w nich już zimno to jakoś ciągle mam do nich sentyment właśnie przez te kolory ;)
UsuńNajwiększe uznanie mam dla Twoich rękawiczek, bo to najtrudniej wydziergać, ale beret i chusta, to też dobra robota.Pozdrawiam, zwłaszcza Twój dzielny kciuk, który nie bacząc na ból, tak pięknie pracuje.
OdpowiedzUsuńIwonko - jak bolał, to robótka leżała, w sumie mogę robić dzianiny i na drutach i szydełkiem, unikam szycia i przędzenia. A i tak dziurę sobie drutem w palcu zrobiłam :)
UsuńFajnie to wszystko współgra z Twoja rudą czuprynką:-)))
OdpowiedzUsuńEdi-bk - no właśnie ostatnio ten mój rudy strasznie ciemny, muszę włosy obciąć i położyć jakiś wariant jaśniejszy. To wg fabryki miał być miodowy blond, ja się męża spytałam - gdzie tu blond miodowy, czy on coś widzi.
UsuńNa to luby - hmmm, może hreczany to był miód....
Świetny komplecik-super kolorki:)
OdpowiedzUsuńKasiu dziękuję!
UsuńJak na obecną ponurą pogodę, to nadaje się idealnie. Trochę rozwesela tą szarugę :-)
OdpowiedzUsuńSylwko - no właśnie, nie jest tak szarawo gdy go zakładam :)
Usuńberecik cudny, a chusta prześliczna, idziesz jak burza, teraz musisz nadgonić czas kiedy Cię tu nie było. Miło znów czytać Twoje wpisy.
OdpowiedzUsuńAsiu - miód mi lejesz na moje skołatanie :)
UsuńBardzo ciekawe te kolory! Beret świetny, zarówno jeśli chodzi o wzór, jak i kolory, a chusteczka w ogóle rewelacyjna - nie spotkalam jeszcze takiego wzoru, no i bardzo fajnie ułożyły się na niej te cudne kolory!
OdpowiedzUsuńKalliope - łatwy jest ten wzór, jeszcze go powtórzę na innej beretce - gładkiej :)
Usuńnajbardziej podoba mi się chusteczka :) bo ja z tych co szyję okręcają cały rok :) może wrzucić schemacik ? Pozdrawiam ciepło ;)
OdpowiedzUsuńKasiu - a kliknij sobie w grafice wujka gugla hasło: chusty szydełkowe
Usuńi tam czeka na Ciebie :)
Fju, fju! Jak to wszystko pięknie wyszło!
OdpowiedzUsuńOj dzięki Anuś!
Usuń