Tym bardziej miłe, że dostałam je prawie równocześnie.
Od IZY, ULI i EWY.
Pięknie Wam dziękuję!
Ale ja nie umiem wytypować dalszych odbiorców.
Są blogi mi bliskie, bo piszą je osoby o których mogę powiedzieć, że nadajemy na tych samych falach.
Są blogi, które intensywnie czytam, lecz nie komentuję, tam też mam wielkie ducha uspokojenie i napływ inwencji.
Są blogi które wzbudzają tylko ciekawość, bez specjalnego uwielbienia dla ich autorów.
Wszystkie są dla mnie ważne.
I powinnam je wszystkie równocześnie wyróżnić.
Mogę tylko napisać, że ważny jest każdy dzień z Wami.
To dziwne, że mając tyle osób koło siebie odnajduję bliskie dusze w tak różnych miejscach. Cieszy mnie każda dobra wieść od Was. I wiem, jak potraficie pomóc kiedy boli życie.
Dziękuję za to, że Was mam!!!!
Internet to jedna z trzech rzeczy, które najbardziej cenię. Pozostałe to papier do pieczenia i telefon komórkowy.
To dla mnie najważniejszy postęp.
Oplułam się czytając ostatni akapit. Internet i telefon rozumiem, ale papier do pieczenia?! Chyba czeka aż go odkryję, bo do tej pory nie użytkuję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńE.guniu! To odkrycie na miarę pozostałych!!!!
OdpowiedzUsuńOd kiedy dał się nabyć, pokochałam pieczenie ciast!To dla mnie rewelacja na poziomie pozostałych.
O Widzisz! papier do pieczenia to i moje epokowe odkrycie! Koszmarne smarowanie blach i wysypywanie ich bułą szczęśliwie poszło w niebyt ;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnień :-)
papier do pieczenia to rozumiem nawet bardziej niż telefon komórkowy!
OdpowiedzUsuńserdeczności
ulcia
To prawda - papier do pieczenia jest ok. Unikniecie wysmarowania rąk margaryną - bezcenne!
OdpowiedzUsuń