Pojechałam w plener, żeby w końcu zdjęcia zrobić.
W domu ciemno, kolory złe i duszno.
Tak wygląda przód z haftami wg wzoru Nataszy Mlodetskiej:
a tak wygląda druga strona, kremowa biel.
Wzór torby wymyślałam w trakcie szycia, nieporządnie przyszyłam uchwyty i zamiast ukryć je pod podszewką naszyłam bawełnianą koronkę:
kosmetyczka jest zapinana na rzep:
a etui na telefon uszyłam z wykorzystaniem termofolii
Torba i kosmetyczka jest wypikowana z ociepliną, swój przepis na etui na komórkę może pokażę następnym razem. Większość jest z recyclingu:
szary len- stara torba
biały len na wierzchu - moja spódnica z liceum :)))))
podszewka - nieużywana zasłonka.
No i w ten sposób kolejne szmaty poszły w obieg. Torbie brakuje jeszcze zapięcia, będzie to guzik z pętelką.
Anka,
OdpowiedzUsuńjakież śliczności!!!! Jejciu... siedzę z rozdziawioną buzią...
męża nawet przywołałam niecierpliwym gestem i palcem na ekran wskazując mówiłam: "patrz, cuda Kankanka uszyła"...
noooo... teraz to czuję, że przyszło lato ;-)
tak,tak Kasia z ust mi to wyjęła-cudny komplet,też bym chciała mieć taki,ach jak mi się podoba!I te plenerowe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńOjej! Jak mi miło! dziekuję za takie ciepłe słowa! Jutro pokażę się z nim w pracy, zobaczymy czy ktoś to zauważy!
OdpowiedzUsuńFicaram lindas as fotos na natureza!
OdpowiedzUsuńTeu trabalho está maravilhoso! Saudades!
beijo
necca
Przepiękny komplet. W sam raz na lato.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Makneta
Anka! Komunikat! Świetny! Piękno niezwykłe! Egzaltacji!
OdpowiedzUsuńNo coś pięknego! W pracy pękną z zazdrości - tak jak i ja to teraz czynię ;-)
OdpowiedzUsuńAnka, невозможно красиво получилось! такой комплект получился! люблю когда вышивку вот так применять могут, и сумочки и чехолы для мобильных телефонов!!!
OdpowiedzUsuńcuca,cudenka - jesteś mistrzynią !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńcudeńko aż mnie przytkało ja tak nie potrafię ( ten płaczący) super zdolna jesteś pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochane dziewczyny jesteście!
OdpowiedzUsuńNecca - gracias!
Makneto - widziałam Twoje cuda!!! I wiem ile mi brakuje!
Ola - bardzo mi miło!
Ata - podobała się w pracy, dotykały, pytały gdzie się taki pikowany materiał kupuje :) i czy nie przyjmuję zamówień!
Natasza - hafty muszą żyć! Trzeba nimi ozdabiać różne rzeczy a nie tylko ściany. A ten sam motyw można na kilka sposobów zrobić. Niedługo zobaczysz jeszcze coś, co można z Twoich wzorów zrobić.
Stanpis - bardzo dziękuję!
Ewciu - już ty nie gadaj takich rzeczy, że nie potrafisz!!!!!
Przepiekny i bardzo stylowy, i na pewno niepowtarzalny. Pilnuj dobrze bo aż się rączki same wyciągają. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńEdi-bk, bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńŚliczne te rzeczy. Eleganckie, stylowe... Bardzo lubię jednokolorowe wzory, a zestawienie szarego lnu i jasnej muliny (jest biała? kremowa? jaka?) podoba mi się bardzo.
OdpowiedzUsuńLilko, mulina jest z tamtego wieku, biel kremowa, bez oznaczeń, z Ukrainy. Taka po 8 lub 10 metrów w motku. Na kosmetyczce jest potrójna nitka, bo cała mulina jest dużo cieńsza niż Dmc czy Ariadna. Zabytek klasy "0". Celowo jej użyłam.
OdpowiedzUsuńkomplet piękny!!!trudno zrobić takie pikowanki?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
karina
Karino, kwestia ćwiczeń. Daleko mi do mistrzyń niestety. Ale moze i niechęć do drobiazgowości. :))))
OdpowiedzUsuńPowinnam troszkę inne pikowanki przyswoić, ale takie swobodne lubię najbardziej.
Aniu fantastyczny, od dawna mi się taki marzy, zrobiłaś furorę w pracy na 100 %, podziwiam, podziwiam, podziwiam - jesteś mistrzynią :-)
OdpowiedzUsuńiza
O kurka wodna jakie to śliczne!!!! Aż mi paszcza opadła.( A mam tyle lnu do recyklingu.) Kankanko stworzyłaś prześliczny komplet!
OdpowiedzUsuńPodziwiam najszczerzej. A zdjęcia w plenerze to też majstersztyk
Oj ile pochwał! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńAleż piękny komplet, pomysł wart powielenia. Mam brązowy len z rozpoczętym haftem kremowymi nićmi, 30 lat temu miał być obrus, dumam, że dzięki Twojemu kompletowi pojawiło się światło w tunelu. Czasu, czasu brak ale reorganiazacja działań konieczna.
OdpowiedzUsuńPięknie się czyta Twój blog.
:-))
Krysiu, tak jak pisałam wcześniej, jestem zwolenniczką haftów w życiu codziennym. Jako obrazy tylko szczególne dobrze wyglądają.
OdpowiedzUsuń