Och, będziesz miała Królewnę. No Aniu, "zaszyjesz" się i "zarobisz" dla Dziewczynki, takie Babcine prawo. Serdecznie gratuluję i cieszę się razem z Tobą
Aby było milej, to Królewna może urodzić się na mój prezent urodzinowy, albo w pobliżu, no jakoś to ścierpię :) Teraz trzeba zeszyty z wzorami na sukienusie odszukać, bo chyba już ich nie posiadam w zasobach...
Gratuluję! Babciu, zacznij już przeglądanie dziecięcych żurnalików.Muszę przejrzeć swoje zasoby dla dziergających i co znajdę to Ci podeślę. Miłego, ;)
Ja tam Anabell szaleć nie będę, bo i tak nie zdążę ze wszystkim, druga Babcia porządniejsza bo ma ciuchy od 0-3 lat w wersji i dla dziewczynki i dla chłopca :) A gdzieś to trzeba trzymać. Jedną czy dwie sukienusie udziergam, z gaciami w koronki ;), ale symbolicznie ;)))
Jednak gdyby Ci coś zawadzało z wzorków dla dzieci to ja bardzo chętnie, bo nawet nie mam pojęcia już jakie wymiary ;))))) Nie musi być na zawsze, chętnie pożyczę, odrysuję i odeślę!
Gratuluję serdecznie! A co do marzeń,to tak spełniają się,ale nie zawsze dokładnie tak jakbyśmy chcieli :) Jak ja się dowiedziałam,że będę miała córeczkę to też myślałam,że będę miała Małą Księżniczkę.A tu co? Zosia-lalkami się nie bawi wcale,woli... dinozaury! Na bal,jak jej zaproponowałam stój księżniczki to była skwaszona mina i "Nie!Ja chcę być kotkiem!". Rozrabiara z niej jakich mało!Chwili w miejscu nie usiedzi.Ogólnie z księżniczką nie ma wspólnego nic,no może poza tym,że chciałaby rządzić wszystkimi :D Pozdrawiam cieplutko i życzę żeby wnusia była przede wszystkim zdrowa i szczęśliwa :)
Ależ to piękna wiadomość :-) Jest taki moment, że chciałoby się jakiegoś maluszka mieć w pobliżu. Ale już bez obowiązku starannego wychowywania. Raczej z obowiązkiem starannego rozpieszczania ;-) Czekam na takiego maluszka, ale wiem, że nawet w planach go jeszcze nie ma. Kiedyś się pojawi ;-) A na razie cieszę się razem z Tobą. Aha! Babcie nie maja być porządne, babcie (dziadkowie też) mają być najfajniejsze na świecie :-)
Ależ radosna wiadomość z samego rana :)). No to trzymam kciuki, żeby marzenia spełniły się w 100% i wszystko szczęśliwie się układało :). Buziaki :*
OdpowiedzUsuń:)))))
OdpowiedzUsuńKocisko wie, co tuli ))) Cudna wiadomość :)
OdpowiedzUsuńCudownie Kankanko!
OdpowiedzUsuńsuper gratuluje Aniu :)
OdpowiedzUsuńOch, będziesz miała Królewnę. No Aniu, "zaszyjesz" się i "zarobisz" dla Dziewczynki, takie Babcine prawo. Serdecznie gratuluję i cieszę się razem z Tobą
OdpowiedzUsuńWspaniała wiadomość i cieszę się razem z Tobą!!! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje Babciu :)
OdpowiedzUsuńAby było milej, to Królewna może urodzić się na mój prezent urodzinowy, albo w pobliżu, no jakoś to ścierpię :)
OdpowiedzUsuńTeraz trzeba zeszyty z wzorami na sukienusie odszukać, bo chyba już ich nie posiadam w zasobach...
Gratuluję! Babciu, zacznij już przeglądanie dziecięcych żurnalików.Muszę przejrzeć swoje zasoby dla dziergających i co znajdę to Ci podeślę.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ja tam Anabell szaleć nie będę, bo i tak nie zdążę ze wszystkim, druga Babcia porządniejsza bo ma ciuchy od 0-3 lat w wersji i dla dziewczynki i dla chłopca :)
UsuńA gdzieś to trzeba trzymać.
Jedną czy dwie sukienusie udziergam, z gaciami w koronki ;), ale symbolicznie ;)))
Jednak gdyby Ci coś zawadzało z wzorków dla dzieci to ja bardzo chętnie, bo nawet nie mam pojęcia już jakie wymiary ;)))))
Nie musi być na zawsze, chętnie pożyczę, odrysuję i odeślę!
Dostaniesz na zawsze.
Usuńbosko! gratuluję! :D
OdpowiedzUsuńgratulka aniu. ja wiem co znaczy miec krolwene w domu hhahahha.zacznij sie juz przygotowywac.
OdpowiedzUsuńHalinko - na Majeczkę też się zapatrzyłam i widzę jaka to radość!
Usuńcudownie....gratuluję.....
OdpowiedzUsuńa Kocio mądre, już sie zaprzyjaźnia....
Super, Babciu, już nawet wiem, co dostaniesz na prezent :-)
OdpowiedzUsuńNa marginesie, mailam wysłała... i ciiiiszaaaa....
Piękna wiadomość. Gratulacje Aniu!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję!!!!!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie!
OdpowiedzUsuńA co do marzeń,to tak spełniają się,ale nie zawsze dokładnie tak jakbyśmy chcieli :) Jak ja się dowiedziałam,że będę miała córeczkę to też myślałam,że będę miała Małą Księżniczkę.A tu co? Zosia-lalkami się nie bawi wcale,woli... dinozaury! Na bal,jak jej zaproponowałam stój księżniczki to była skwaszona mina i "Nie!Ja chcę być kotkiem!". Rozrabiara z niej jakich mało!Chwili w miejscu nie usiedzi.Ogólnie z księżniczką nie ma wspólnego nic,no może poza tym,że chciałaby rządzić wszystkimi :D
Pozdrawiam cieplutko i życzę żeby wnusia była przede wszystkim zdrowa i szczęśliwa :)
Gratuluje :))
OdpowiedzUsuńdziewczynki są super a królewna z Niej będzie na pewno:))
Gratuluję!!! A kot jest słodki:)
OdpowiedzUsuńAleż to piękna wiadomość :-) Jest taki moment, że chciałoby się jakiegoś maluszka mieć w pobliżu. Ale już bez obowiązku starannego wychowywania. Raczej z obowiązkiem starannego rozpieszczania ;-) Czekam na takiego maluszka, ale wiem, że nawet w planach go jeszcze nie ma. Kiedyś się pojawi ;-) A na razie cieszę się razem z Tobą.
OdpowiedzUsuńAha! Babcie nie maja być porządne, babcie (dziadkowie też) mają być najfajniejsze na świecie :-)
Niech Ci się jeszcze niejedno marzenie spełni Kankanko...GRATULACJE!:)))
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje!Widzę że wielka radość w rodzinie.Kotek mądry,wie z kim będzie rozrabiał...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę z Dziewczynki, bo moje Panny były i grzeczne i rozsądne i takie ciepluchy na smuty.
OdpowiedzUsuńNo i będzie z kim wełnę przewijać!
Gratulacje!
OdpowiedzUsuńEnyo - bardzo dziękuję!
UsuńPewnie, że się spełniają! Tym, którzy je mają :-))
OdpowiedzUsuńAta - miej marzenia, nawet durnowato nierealne, sama zobaczysz, to działa!
UsuńAniu - wiem! I mam ;-)
OdpowiedzUsuńSuper Ata! To jest nas takich kilka!
OdpowiedzUsuń