czwartek, 24 listopada 2011

Bregovic

Słucham tej muzyki od bodaj 1995 roku, kiedy usłyszałam muzykę z filmu Arizona Dream po raz pierwszy.
Nie było neta wszechmocnego, nie było informacji, nie było płyt, ale było radio i to w jakiejś stacji dane mi było usłyszeć coś co pokochałam.
Gdzieś we mnie te rytmy, dźwięki zakorzenione, gdzieś nogi niosą.

Udało mi się wypatrzeć seans studyjny z Arizoną, puszczany gdzieś na obrzeżu miasta o 23 wieczorem. Pognałam.
W 1997 odbył się słynny koncert na Malcie - kocham Bregovica od tamtej pory!
Potem kupiłam płytę. Jedną, drugą i kolejne.....
W 1998 roku we wrześniu było objawienie - koncert we Wrocławiu!
Poleciałam tam z kolegą z pracy, który dzięki znajomościom dostał tylko dwa miejsca na płycie, na stojaka, ale to było coś!
Mogliśmy się bujać w rytmy i całym sobą chłonąć.
Bregovic wywarł na mnie wspaniałe wrażenie, cały czas miał kontakt z publicznością, był serdeczny, ciepły i pokazał kawał dobrej muzyki.

Udało mi się wtedy zdobyć autograf na jednej z ulubionych płyt:



Stopniowo półkę zajmowały kolejne płyty, a ja czekałam na wydanie płyty z naszą Kayah.

Tak przeraźliwie smutno było, gdy ten mój towarzysz koncertowy zginął w wypadku, a za chwilę płyta była u mnie.

Na szczęście moja rodzina zakochała się również w tych utworach, zwłaszcza młodzież.
I zdarzyło się, że wspomniałam beznadziejnie, że będzie Goran na dniach.....
A tu moja Kasia buch, buch i za chwilę bilety były w garści!




Nie sądziłam, że doczekam takich czasów, że w fotelu sobie można bilet kupić, kurier dowiezie, przelew sam się zrobi :)))))
Gdzież to stanie pod kasami i zdobywanie wejściówki!!!!!

Koncert był wczoraj.
Znakomity.
Czuć upływ lat, ale na plus. Już Bregovic nie wbiegł, ale wszedł. Już nie gadał tyle z publicznością, ale dalej był otwarty i serdeczny. Lubię ludzi uśmiechniętych.
Ludzkie emocje skutecznie wyhamowały miejsca jeno siedzące i ochrona.

Najbardziej niesamowite było dla mnie to, że w wypełnionej Hali, podczas słuchania spokojnych, dramatycznych, filmowych dźwięków nie usłyszałam ani jednego kaszlu, chrząkania, gadania!
Dane mi było przeżyć muzyczną ciszę w luksusie!!!!!

Poetyckie fragmenty były wykonane z oczywiście  słynnymi, najpopularniejszymi tematami z Kałasznikowem na czele.
Zespół Śląska wypadł znakomicie!

Brakowało mi tej spontaniczności, otwartości słuchaczy. Młodzież i tak pod scenę się przedostała.
Ucywilizowano nas krzesełkami, ale taka muzyka porywa.


Nie można w domowym zaciszu odebrać tak skutecznie przekazu.
Pozostaję w oczarowaniu - koncert był wspaniały!

Kasiu - dziękuję za taki piękny prezent! Nie sądziłam, że doczekam drugiego takiego wzruszenia.

Zasłuchuję się teraz Ederlezi i prasowanie idzie szybciej!

7 komentarzy:

  1. Piękny post.Tak miło czytać o zamiłowaniach , muzyce,pasji,wspomnieniach , niepowtarzalnych chwilach :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. malaalu - tak naprawdę to bez muzyki bym nie żyła. Słucham wiele gatunków. Bez rękodzieła można wytrzymać, ale bez tej największej miłości nie bardzo.
    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. jak miło sie wybrać na "coś" z domu, człowiek wraca odnowiony, pozytywnie naładowany.....
    życzę kolejnych wypadów

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie bardzo ciężko z domu wywalić, zawsze mam na podorędziu robotę jakąś i ciekawe zajęcia, ale na koncerty to zawsze! Zwłaszcza takie udane!

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja nawet nie wiedziałam, że ma być taki koncert.
    zazdroszczę Ci, kakanko.
    wiele lat temu byłam w warszawie na służewcu na koncercie Bregovicia z Kajah :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu......Bregowic działa na mnie.......bardzo......
    A ten koncert na Malcie.....cóż....Goran pełen sexu.....

    U mnie pierwszy był Kałasznikow......jako utwór....bez obrazu.....potem cała płyta Undergrand......
    potem kolejne....Arizona....
    a jak patrzyłam na grę pana od dużego bębna.........cóż....sex sex sex :)))

    mam kłopot z zapamiętaniem słów jakiejkolwiek piosenki....a u niego....śpiewałam razem z nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Monia - z ust mi to wyjęłaś!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...