Mam!!!!!
Mam Cukierka!!!!!
Nie mogę uwierzyć! Mam!!! Coś przecudnego, uroczego i bardzo osobistego!
Bo ta wełna to dzieło Eguni.
Sama ją ufarbowała i uprzędła , a ja nie mogłam oczu oderwać kiedy go pokazała na blogu.
To sukces Eguni, że tak perfekcyjnie wygląda Jej wełna!
Wspaniale rozłożone kolory, całość w ręku jest sprężysta i taka "konkretna". Mam na myśli taki pewny splot, równy, a gdzieniegdzie grubsza nić nie jest puchato rozwleczona.
Całość lekko sprężynuje, daje wrażenie bardzo mocnej nici.
Kolor- pisałam kiedyś o melanżach, że one są piękne w motku, a nie zawsze potem efekty są takie o jakich marzyliśmy.
Zbyt duża długość koloru może nas zaskoczyć.
Drobne zmiany bywają zbyt "nerwowe".
A tu jest melanż i go nie ma!!!!
Egunia uzyskała efekt wibracji koloru. To ta sama barwa w niuansach.
To nie szaleństwo, a bogactwo!
Eguniu, pozostaje mi pochylić łeb z podziwu i bardzo mocno Ci podziękować!
A drugi sukces to taki:
Z Cukierkiem przyleciały 3 motki Kashmiru 26!!!!
Dzielna moja koleżanka upolowała dla mnie ten kolor, kupiła i dzisiaj już mam komplet na sweter! Z golfem!!
Razem z prezentem od Laury mam 40dkg!!!!
To mój sukces!
A dlatego, że mam takie koleżanki! I listonosz doniósł pod drzwi nie wrzucając awiza dziś o 18:30!
Śliczne kolory, zwłaszcza róż jest cudny.
OdpowiedzUsuńOj fajne masz koleżanki.
Same sukcesy jednym słowem :-))
OdpowiedzUsuńSuper włóczka. I prezenty też śliczne.
OdpowiedzUsuńKolor tego kashmiru bardzo mi się podoba, róż "czy aby nie mdły?" :)
Bierz się do pracy, ciekawa jestem, jak to różowe będzie prezentować się na gotowo.
Ten róż to bardzo miły odcień, właśnie dzięki fraktalowemu przędzeniu nie mdły bynajmniej! :)
OdpowiedzUsuńNatomiast kashmir ma kolor mocny i zdecydowany.
:) cieszę się Aniu razem z Tobą. Jedna Zdolna ukręciła a Druga Zdolna wydłubie - to się nazywa współpraca :D
OdpowiedzUsuńPrezenty od e.guni to samo cudo :-)))
OdpowiedzUsuńZ tak pięknych wełenek śliczności powstaną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam