Początkowo miał być to pojedynczy obrazek na poduszkę, ale kiedy zobaczyłam w kolejnych numerach Haftów Polskich następne - nie mogłam się oprzeć.
Wyszywałam bardzo długo bo od sierpnia 2007 roku, w międzyczasie z samochodu skradziono mi zaczętą robótkę z niebieskim wraz z kompletem nici i gazetką. Potem prace przerywały akcje dla innych i tak skończyłam w maju 2008.
Wiktor ma prawie 2,5 roku więc odpadały tematy dla niemowląt czyli teletubisie i słodkie obrazki. Postanowiłam mu uszyć kołderkę na której znajdą się te ukochane motory, inne pojazdy, podstawowe kolory i elementy do liczenia (bo zaczyna używać liczebników).
Kołderka ma również funkcję nakrycia na łóżeczko, po zagięciu zielonych bordiur ma wymiar 60/130. Po rozłożeniu 97/130 co pozwoli mu się okryć kołderką i bawić na niej.
Wiku dostanie dzisiaj swój prezent i jestem ciekawa czy mu się spodoba, tylko motory już widział, ale innych obrazków i kołderki w całości nie.
Wzór MKatarynki:
Wzór własny:
Wzór własny:
Wzór własny:
Wzór własny:
Wzór Krzyśka z forum Hafciki:
Wzór Pani z Kołderki za jeden uśmiech - nie pamiętam Autorki:
Wzór Krzyśka z forum Hafciki:
Hafty Polskie:
Hafty Polskie:
Hafty Polskie:
Po raz pierwszy też zastosowałam inne wykończenie kołderki, tzw metodą "na worek", której nauczyłam się korespondencyjnie od Doroty i Gosi (dzięki!!!!).
Przedstawiam ją dla chętnych tu:
Dopisek z 7 czerwca: Już wiem, że kołderka się spodobała:
Wiktor pyta się mnie dzisiaj: "Mamusiu to kołderka od babci Ani? Babcia Ania mi ją uszyła? Tak? Babcia Ania? Dla mnie, specjalnie? Nie kupiła?" Słodkie, co?
OdpowiedzUsuń