Taki tytuł ma nowe czasopismo wydawnictwa BurdaMedia.
W sklepie o nim powiedziała nam jedna z naszych Klientek, która w nim zauważyła artykuł o Panu parającym się tworzeniem biżuterii, więc Jola na drugi dzień zakupiła.
Jakaż była moja radość!
W numerze Rogata Owca!
Mogę sobie pogratulować znajomości, a co do sielskości Jej życia - to niech ten eufemizm funkcjonuje.
Bo gdy fizyczna praca, u siebie, na swoim, w otoczeniu zwierząt - poza zmęczeniem daje radość życia to takiego życia i ja dla siebie bym chciała.
Najserdeczniej Jej zazdroszczę własnego miejsca na świecie i cieszę się, że do Doliny Baryczy to mnie znosi od czasu do czasu.
W numerze artykuł też o koronczarce, o kwiatach etc.
Póki ilość stron o żarciu trzyma się w granicach przyzwoitości to jest to sympatyczne pismo.
Czytam każdy numer od pierwszego... już od dwóch lat chyba. Czytam i uwielbiam! A swoje życie usiłuję poukładać na wzór przez to czasopismo prezentowany! :)
OdpowiedzUsuńPatrz Aniu jakam zacofana!!!!! Ja to po raz pierwszy ujrzałam i to dlatego, że ze wskazaniem :)))) sierota obrzygana ze mnie!!!!!
UsuńMoja Mama kupuje namiętnie! Dlatego znam :)
UsuńO Tobie to też powinno pismo całe powstać. Uwielbiam cykl "kurzy"!!!!!!
UsuńTeż kupiłam ;) właściwie to pierwszy raz nabyłam jakieś półtora roku temu do przeglądania w pociągu. Teraz mam tanią prenumeratę, gazetę mam do domu i to wcześniej niż jest w kioskach, a do tego wychodzi taniej z tą wysyłką niż kupowana.
OdpowiedzUsuńZachwycają mnie piękne zdjęcia i pasja ludzi. Sama dobrze wiem, że sielskość to nie wszystko, ale klimat tego czasopisma wymaga aby było przyjemnie i inspirująco dla innych. Żali i trudów wszyscy mają dość... rok temu byli także u mnie i moich zwierzaków, ale nie wiem czy i kiedy doczekam się oglądania moich puchatków w gazecie ;)
Roso - Twoje angory i inne futrzaki to powinny całe pismo dostać od razu!!!! Masz tak niezwykłą hodowlę i pasję - po cichu to ja tak najbardziej Ci tych angor... ech!!!!
UsuńPrzyłączę się do peanów. Pismo stosunkowo nowe, więc tematy się jeszcze nie wyczerpały, a najciekawsi chyba właśnie ludzie i ich pasje: a to ktoś odwiedził hutę szkła w Krośnie i zamiast muzykiem został... artystą od szkła, a to komuś się zamarzyła produkcja kafli piecowych, a to ktoś profesjonalnie produkuje szparagi.. Tyle przedziwnych życiorysów. Ciekawe.
OdpowiedzUsuńAle ponieważ kupowanie papierowych czasopism zarzuciłam, mój jedyny numer, to chyba 2 ze świetnym przepisem na chleb. Resztę się czyta w bibliotece :)
Miałkotku - jeszcze raz potwierdzam moje zacofanie czasopiśmiennicze. Zgroza ile ja nie wiem :))))
Usuńlubie tego rodzaju pisma,sama nie wiem dlaczego chyba te zdjecia i ten klimat natury jaki jest tam pokazany robi swoje, tak dlugo bedzie ciekawe dopoki nie zaczna reklamy tym wklejac
OdpowiedzUsuńJadziu - zdjęcia bardzo udane, faktycznie. Nie zarzucają drobiazgiem bylejakim. Dla mnie też ważne jest ile procent reklamy, no i to żarcie, które każdej pani domu wciskają.
UsuńMusze tez sobie kupic, zapowiada sie bardzo ciekawie:)
OdpowiedzUsuńEdytko - polecam ;)))
UsuńWiem, widziałam, czytałam i zachowałam (jak i wszystkie numery Sielskiego Życia, Werandy Country i Piękna & Pasji) Artykuł wyszedł bardzo fajnie, choć Beata mówiła, jeszcze przed ukazaniem się pisma, że mam się nie nastawiać nie wiadomo na co. Nie nastawiałam się, ale wyszło rewelacja.
OdpowiedzUsuńPozdrówka Aniu :)
I Ty Tysiu przepuść mimo czytania me zacofanie :))). Ja to odkryłam przed chwilą i śmiać mi się chce :))). Ale Beata i Jej opłotki bardzo sympatycznie ukazane. Na żywca to jednak o niebo lepsze, te koty, te psiska wielkie, na fotach tego nie widać, ale przy nich ja jak liliput.
UsuńWłaśnie nabyłam drogą kupna....... wieczorkiem lektura. :) No i może kiedyś, kiedyś..... będę wdrażać sielskie życie w życie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawaim
Justynko - ja Ci tego najserdeczniej życzę!!!!!
Usuń