niedziela, 28 grudnia 2008

Coś tam jednak zrobiłam (lipiec i sierpień hurtem)

Wracając tak późno, i po wyczerpującej pracy nie byłam w stanie ani czegokolwiek napisać, ani zrobić na czas.
Zostawały mi do dyspozycji jedynie weekendy. Broniłam jak lwica tego czasu, ale i tak 2/3 musiałam tego czasu przekazać innym. Poza tym z tego co ocaliłam dla siebie 1/2 to były deszczowe chwile.

Mimo tego udało mi się zrobić w czasie "prac polowych" na działce 
kamizelę z golfemktóry można układać albo jak chomąto, albo opuszczone na ramionach i służyła mi ona na powroty z pracy, kiedy już było chłodno. Włóczka to spruty sweterek znanej bardzo firmy a koszt 1 pln :)



poncho dla siebie:inspiracją było to zdjęcie, które kiedyś wydrukowałam, ale nie zapisałam na dysku, wzór dobrałam sobie podobny z wydanej w 2006 roku gazetki Burda Special "Najpiekniejsze wzory szydełkowe" nr 94, włóczka to szenilla bawełniano-wiskozowa w kolorze głębokiej czekolady.


wyszyłam dwa miśki na kołderkę dla Kasi, w jednym zmieniłam kolory całkowicie wg swojego pomysłu, drugi nie posiada większości półkrzyżyków, kanwa 16
.



wyszyłam serduszko celtyckie 




(to będzie wierzch pudełka na hafty), bardzo pomagał mi pewien pasikonik, który 



dość długo oceniał xxx, użyłam DMC 938, 739 i jako obwódkę rudawe ariadny, kanwa 14.

dla siebie wyszyłam spanielka (nie wiem po co), kanwa 16 malutkie wyszło.




Z okazji moich imienin dostałam od moich wspaniałych koleżanek szyciowych bombowy kapelusz - oczywiście z zielonymi dodatkami! 

A wśród nich moje ulubione żabki! To w nim paradowałam po swoich włościach i wyszywałam w krótkim czasie słonecznym.





W deszczowe dni powstały:
porządek w mulinach


posłanko plażowe dla maluchów (chwilowy brak zdjęcia), przepikowana szmatka z ocieplinką pośrodku, z jednej strony miasteczko ruchu drogowego do zabawy samochodzikami, a z drugiej zabawny obrazek ze zwierzętami.

reanimowałam zabawkę, która jest w naszym domu od prawie 25 lat wymieniając wypełnienie i doszywając nowe oczy i nosek, 








kołderka dla Oliwii

Nie jest tego wiele, ale to i tak cud, że coś zrobiłam. 

Mały ambaras miałam z kołderką dla Oliwii, kwadraty nie były gotowe na czas i w końcu okazało się, że gdzieś to się porozłaziło w szwach organizacyjnych. 
Tylko dzięki wspaniałym ciociom kołderkowym (Ena i Elora wyszywały na tempo, Osia ratowała schematami - bo już sama miałam wyszywać) i Irence spoza kołderek, która szybko zrobiła dla Oliwki przecudnych kilka karteczek udało się wysłać kołderkę w miarę szybko.
Żadne z dotychczasowych obdarowanych dzieci nie dziękowało mi tak serdecznie.


Jesteśmy z Oliwką prawie zaprzyjaźnione, utrzymujemy kontakt listowny i telefoniczny. Czuję się prawdziwą ciotką dla tej dziewczynki. Dla wszystkich cioć nadeszły wspaniałe podziękowania i zdjęcia,  które przekazałam na forum. Ja dostałam jeszcze kilka do prywatnej wiadomości no i miałam tą przyjemność rozmawiać z dziewczynką osobiście. Więc nawet teraz kiedy o tym piszę mam dziwnie spocone oczy. Warto było!

8 komentarzy:

  1. Você escreveu que, apesar de muito trabalho a algumas coisas que fiz nas férias. E graças, em 2009 anos pode ser melhor

    OdpowiedzUsuń
  2. kankanko, w międzyczasie międzyczasu zrobiłaś przecudne prace

    Spanielek "nie wiadomo po co" jest przecudny, bardzo podobny do Bajta, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  3. he, he, prawda. Miałam go na torbę sobie naszyć, taką do wychodzenia rano z Bajtkiem na telefon, smycz, łakocie, portfel. Ale dzieci się w głowę pukają, że matce odbija. Agata (Gackowa) podała mi inny pomysł: w ramki i na drzwi z napisem JA TUTAJ PILNUJĘ! Obrazek jest malutki ma 9,5 x 6cm.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aneczko czy Ty aby nie posiadasz ADHD czy cuś takiego ??????? bo to Twoje " niewiele " to no jakby rzec coby nie ocyganić - no dużo tego , a na dodatek wszystko prześlicznej urody jest :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  5. To na pewno nadpobudliwość - ale gratuluję plodności ręcznej ! :) Brakuje mi tylko zdjęć z Twoich włości :) Tam na pewno też dużo się wydarzyło i my nie wiemy co wyrosło i co zostało wyplenione :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu, matko jedyna, ja bym chciała tyle "nie mieć czasu" i tyle zrobić :-) Prace super, a pieska proponuje naszyć na podusię przytulankę

    OdpowiedzUsuń
  7. Łał, ale Ty jesteś robotna i to jak twierdzisz w międzyczasie. Spakuj mi mały procent niedoczasu i wyślij, może i ja się zrobię robotniejsza. Bajt na drzwi cudny, Ale to chyba nie ja Ci ten pomysł podrzuciłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeżeli tyle pięknych prac to "niewiele", to ile ich jest, gdy "wiele"??? Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...