Zaskoczyła mnie ofiarując śliczną kartkę własnoręcznie wykonaną.
Niby od niechcenia wypytała o zainteresowania. I wiedząc, że nic tak nie uraduje mego Chłopa jak kolejny zegarek, (który chciałam mu kupić i miotałam się między zasobami finansowymi a tym, co oko cieszy) - przygotowała ekspresowo taką indywidualną laurkę!
W środku więc wypisałam rozmaite cytaty, nie dołując upływem lat swego staruszka i nawet pod jednym siebie umieściłam jako autorkę :)
Kartka stoi cały czas na komodzie reprezentacyjnej - babcinej i zachwyca moich gości.
Wymacana niemożebnie, aż boję się, że wygniotą.
Jolu! Bardzo mi pomogłaś! Serdecznie dziękuję osobiście i przekazuję ukłony od Najwyższego!
Śliczny prezent i pewnie bardzo trafiony :))
OdpowiedzUsuńKarteczka Aniu zachwyciła!
UsuńŚwietny pomysł, mąż dowarościowany.
OdpowiedzUsuńBardzo się ucieszył, był zaskoczony!
UsuńMogę się tylko cieszyć, że się spodobała:-)
OdpowiedzUsuńPytał kilka razy, czy to TA JOLA!!!!! Facet to musi na własne oczy zobaczyć, że ze skrawków papieru i pomysłu wychodzą fajne rzeczy!
UsuńPrzepiękna kartka! Wysmakowana kolorystycznie, nie przeładowana ozdobami.
OdpowiedzUsuńTakie scrapy w doskonałym guście uwielbiam.
Wcale się nie dziwię, że wzbudza podziw :-)
No i te cytaty + płyta! Super prezent! Mężu może czytać i się napawać na kilku frontach na raz ;-))
Ata - Joli karteczki na fotkach są piękne, ale w realu cacka!
UsuńŚwietny pomysł na prezent - nietuzinkowy, oryginalny, wykonany z sercem :-)
OdpowiedzUsuńBo Joli to serducho zawsze takie miłosierne :))), widziała jak się miotam :)
Usuń