Słońce już nieźle operowało i jakiś miesiąc nazad zawisły cudne beżowe zasłonki ze sztywnika na górnych szybach. Dół osłaniamy tymczasem równie eleganckimi zasłonami z podszewki, której wrogowi nie sprzedam nawet bo to czysty żywy stylon. A u mnie tylko naturalne i z lycrą mają prawo bytu.
Po wielu dyskusjach w końcu podjęłam decyzję.
Udawszy się po prośbie do Przekochanej xHaftix, która pozwoliła wykorzystać swoje autorskie fotografie i wzory, wykorzystując dekory i liternictwo, które jest dziełem mojego Zięcia, zdybając Sąsiada, który mi to wszystko zlepił i nalepił, - mam w końcu większą część witryny!
Tło to szaliczek baktus, a w środku jest haft z ptaszkiem, który to wzór jest ulubionym motywem xHaftix!
Secesyjne dekory mają nawiązać do secesji, która ocalała po wojnie w mojej dzielnicy, a jak pojedynczym ludziom wiadomo ten styl jest mi najbliższy, oraz folk :)
Pan znalazł w internecie tła rozmaite i wzory cudne kaszubskie, ale ja nie będę po cudze klikać. Ukraść się nie godzi.
Hafciku..... bardzo Ci dziękuję za zgodę na wykorzystanie zdjęć!!!!!
Nad haftem z ptaszkiem straszy odłupany tynk, który zamazałam w edytorze, za jakiś czas trzeba tam uzupełnić brak tynku, pomalować wnękę na biało i albo kaflami wyłożyć, albo pomalować ten parapet.
Marzyły mi się skrzynki z kwiatami, ale biorąc pod uwagę okoliczną ludność uzyskaliby wygodną popielniczkę. Na dole drzwi będzie też folia z nadrukiem.
Przemyślę co umieścić na szybie po prawej stronie, bo lewa tak bardziej dla oka będzie i dekoracji.
Aktualnie lniano i paschalnie. Wielkanoc się zbliża, a przecież przed chwilą było Boże Narodzenie!
Ale masz pięknie!:) Stylowo, strasznie mi się podoba:) Aż chce się wpaść, choćby na chwilkę:)
OdpowiedzUsuńViolet - zapraszam... świat nie jest aż tak odległy, pociągi jadą, autobusy, drogi nam się budują pod samochody.... uściskuję!!!!
Usuńale cudowności pokazujesz.....czy ten sklepik bedzie tez internetowy ?
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
http://leptir-visanna6.blogspot.com/
Leptirku - ma być, ma być... tylko jeszcze nie ogarniam :), bo każdy pomysł o kasę się rozbija niestety :)
Usuńszykowna witryna! bardzo mi się podoba! i zdjęcia super że mogłaś wykorzystać bo pasują idealnie :)
OdpowiedzUsuńUlinko - tylko te zdjęcia..... bo tło miało być w odcieniach ciepła - pomarańczu, różu, czerwieni... coś robótkowego, nienachalnego by widać było litery. Litery od samego początku miały być białe. Moje ulubione zielenie i turkusy dałyby trupią poświatę w sklepie. A ptaszyna na miejsce ludowego kogutka z wycinanki łowickiej, bo on śliczny tylko prawa autorskie i nijak do tej secesji, no nijak :))))
UsuńPrzepięknie, a doniczki z kwiatami wystaw i nie przejmuj się, że dostaną czasem popiół tytoniowy, przynajmniej robaczków w kwiatkach nie będzie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJoasiu, temat kwiatów nie zamknięty. Jeszcze go mielę w przerwach. Popiół nic nie wadzi ale pety i puszki po piwie wetknięte pomiędzy to już mi mniej pasują. Z drugiej strony może przesadzam... ludzie lubią kwiaty i jak jest ład to większość stara sie ten ład zachować.
UsuńTo może rozwiązaniem byłby kosz postawiony przy sklepie?
UsuńJoaś - ta dzielnica cudów obfituje w lejące psy :))) nad którymi nikt nie panuje, więc taki kosz byłby zlany co dnia do imentu :). Tylko parapet wchodzi w grę.
UsuńPiękna witryna, zaprasza do wejścia!
OdpowiedzUsuńKalliope - a ja tam w środku najczęściej z bananem na twarzy w pas witam :)))
UsuńNo wreszcie widzę Twe "dziecię" :) Krzątasz się wokół niego jak prawdziwa mamusia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTysiu - boć nie mam innego wyjścia....nieraz mi tęskno do korporacji, gdzie wszystko wysterowane i można było coś sobie zażyczyć. Teraz cholercia trzeba zarobić.
UsuńKoniecznie kwiatki, choć pewnie trzeba je będzie do środka chować przed zamknięciem.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje Twój sklep z pasją prowadzony.
Życzę powodzenia i ściskam mocno !!!
Tereniu - jeśli kwiatki będą to na parapetach, nie do noszenia. Bo do noszenia to mamy "wariata" - to taki nasz potykacz-zapraszacz, tego musimy chować do środka bo nam na złom wyniosą :)
UsuńAle pięknie, aż chce się wejść:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mary - taki był cel, by ludzie wchodzili :)))
UsuńPodoba mi się, zachęcające są te kolorowe dekory i wykonane z pasją drobiazgi. Firaneczki, które tak krytykujesz stwarzają domowy nastrój. Kwiatki są miłe, ale nie mogą zasłaniać, ani odwracać uwagi od wystawy. Witryna zaprasza do wnętrza, jak do miłego, ciepłego domu - gratuluję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńIwonko - firanki mogą być, ale nie stylony! :)
UsuńJa je kiedyś pozamieniam, nawet koncepcja jest tylko czasu mało, a tu trzeba było coś na szybko wykombinować na słońce. Kiedyś poszyję :)
Pięknie i stylowo... Teraz każdy będzie wiedział, że ma wejść i zakupy zrobić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Beatko - no masz, a nawet jak zakupów nie zrobi to ma wejść i pogadać, bo my z Panią Dyrektor lubimy tak porajdać od czasu do czasu :))), zwłaszcza jak człek po drugiej stronie rozumny i sympatyczny, jak nie przymierzając dwojga imion i nazwisk taka jedna ulubiona!!!!
UsuńPięknie, elegancko , podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJolajko - bardzo Ci dziękuję!
UsuńSzkoda, że do Wrocławia mam tak daleko - byłabym stałą klientką! Bardzo ładnie to wszystko urządziłaś. A te parapeciki warto chyba nakryć płytkami imitującymi cegłę- widziałam całkiem strawne cenowo w Castoramie, nawet się przymierzałam ,żeby je kupić na ścianę w kuchni, ale mój "cegły" w domu nie trawi, nawet gdy to tylko cienka płytka. Na pocieszenie - w każdym miejscu tak nisko usytuowane skrzynki z kwiatkami służyłyby wpierw za darmową kwiaciarnię a potem za popielniczki.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Hanuś - jak już mi ktoś tą dziurę zalepi to popatrzę jak to po malowaniu będzie wyglądać. Mnie żal każdego grosza, który nie idzie na towar :) Zatem będzie po taniości :))))
UsuńPiękna ta Twoja witryna :)
OdpowiedzUsuńOd razu widać co to za sklep :)
Cudna wystawa, kolorowa i zadbana w szczegółach - zaprasza żeby wejść :)
Agnieszko - a w sklepie... pokażę co się takiego Twojego dzieje :) w następnym poście oczywiście :) Buziaki dla córeczek!!!!!
UsuńViolet dobrze napisała, baaardzo stylowa witryna. Nie przeszłabym obojętnie, codziennie oglądałabym wystawę i wchodziła do środka. Naprawdę zapisz się na FB daj zdjęcie tej witryny, niech ludzie z Wrocławia dowiedzą sie, że jest takie wspaniałe miejsce ze świetnym towarem i mega profesjonalną artystką właścicielką. Wejdż na feejsa namawiam CIę Aniu, nie musisz dawać swojego nazwiska zapisz się jako Anka Kankanka tak jak CIę ludzie w necie znają. Trzeba się reklamować gdzie tylko się da.
OdpowiedzUsuńAniurozello - między innymi taki był cel tej witryny, aby było co dać na logo sklepu na FB :). No i sprawny sprzęt komputerowy który podarował mi drugi Zięć też nadszedł. Czas teraz na reklamę ;))))
UsuńPiękną masz witrynę! Trochę daleko, żebym mogła podziwiać ją na żywo, ale chociaż na zdjęciach sobie pooglądałam. I nawet jedną z Twoich kurek wypatrzyłam :)).
OdpowiedzUsuńUściski :)).
Frasiu - Ty to masz wzrok sokoli!!!!! Faktycznie kura jedna kankankowa się załapała! A to kura Pani Dyrektor - aktualnie w wystawie lniano-paschalnej robi :))))
UsuńJeeeejjjj! Ale cudnie! Moje oko przyciągnęła lalunia. Coś pięknego!
OdpowiedzUsuńŻe też Ty w stolnicy nie mieszkasz! Nie opędziłabyś się ode mnie :-D
Ta lalunia to ostatnio nabyty skarb z targowiska za 2 zł. Rozebrałam ją z kiecki i ma na sobie teraz tylko serwetkę jako chustę. Kiedyś :)))) ją odzieję :))))) - nie wiem czy sama sobie wierzę kiedy to piszę :)))) o tym "kiedyś".
OdpowiedzUsuńpięknie :)
OdpowiedzUsuńHanusia - miło mi, że się podoba!
UsuńWitryna wygląda i pięknie i z pewnością zachęca do wejścia. :)
OdpowiedzUsuńŁukaszu - bardzo dziękuję, coraz więcej krawcowych zagląda, młode damy coraz więcej rozumu mają w głowach i talentów, więc widzą, że własny wyrób lepszy.
UsuńBardzo ozdobny ptaszek i napisy. Liternictwo słowa Pasjonateria bardzo mi się podoba. Kolorowa i ładna ta fotka z bactusem.
OdpowiedzUsuńAgatko - te litery to też moje faworytki, lekkie i z sensem. Trochę było szukania wielkiej litery. A fotki Hafcika trafiły idealnie w kolorystykę którą sobie wymyśliłam. Ptaś robi za kogutka. Nawet świerka na wschód.
UsuńPięknie teraz wygląda witryna w twojej pasmanterii :-) Cudowne miejsce :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kasiu - miejsce jeszcze rozgrzebane, zaplecze o pomstę woła, ale tym nie będę się chwalić, dopiero jak skończę to obcykam :)
UsuńAle ładnie!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
Ela
A Pani to by mogła na kawę zajść..... codziennie mielę taką z wanilią i wynalazkami kanadyjską....
UsuńCudnie się prezentuje - super dopracowana witrynka i aż mnie kusi żeby w tym roku wcześniej pojechać do Wrocławia ( zazwyczaj goszczę tam we wrześniu ) i skoczyć w te piękne progi ! Powodzenia ! Wesołych Świąt !
OdpowiedzUsuńEwa - zapraszam. Tylko od progu krzycz - to ja Ewa!! Bo ja czasem ludzi nie rozpoznaję :)))
UsuńCudnie jest. Konsekwentnie powoli do przodu. Trzymam kciuki by działo się dobrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Rzekłabym Krysiu, że bardzo, bardzo powoli. Czasem jak na moje potrzeby wręcz cofa się :) Ale nie mam innego wyjścia. Trzymaj kciuki, na ile możesz.
UsuńNooo, pięknie to wygląda! Niedługo postaram się do Ciebie przyjść, to sobie w realu pooglądam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kasiu, zapraszam i czekam na pokazanie co udało Ci się ze swetrem zrobić :)
UsuńPiękna witryna,naprawdę zachęca do wejścia,tym razem będę tak krótko że chyba nie zdążę na zakupy wpaść i na własne oczy zobaczyć ale co się odwlecze....:)))Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBije napis z daleka Tonko kochana! Póki nie zbladł to obejrzyj!
UsuńPięknie Aniu, pięknie!!! Żałuję, że nie mogę wpaść tak prosto z ulicy do Ciebie - może kiedyś??????
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena