Dla fajnych, mądrych, bystrych Dzieciaków, które czekały prawie rok!
Dla Maćka, Hani i Pawełka!
Tak zrobiłam aplikację papugi:
Wydrukowałam obrazek i zastanowiłam się co jest "na wierzchu", a co "pod spodem".
Od spodu przykleiłam taśmą brązowy kawałek na papuzie nóżki
wszystkie kawałki wcześniej usztywniłam flizeliną
teraz gałązka
tu już dołożony czerwony kawałek na dziób
i całość pokryta zielonym kawałkiem
jeszcze kontrola pod światło
na ten kawałek będzie naszyta papuga
kartkę z umocowanymi szmatkami od spodu kładę na materiał, na jego prawą stronę i szyję drobnym ściegiem po konturach maszynowo oczywiście.
Ja dość starannie zrobiłam i nawet celowo za dużo, by za dużo nie tłumaczyć, ale Wy możecie zrobić to w paru newralgicznych miejscach.
Tak wygląda lewa strona po moim szyciu przez kartkę.
Teraz wydzieram papier
i pomagam sobie w narożnikach igłą.
wycinam nadmiar
gotowe do obszycia
ścieg stopniowo zwiększamy na szerokość i zmniejszamy na odległość, korzystamy z plastikowej stopki, która i pozwala widzieć ścieg i lepiej przesuwa się aplikacja pod nią.
Ręcznym szyciem sobie rączek nie pokalałam, więc oko też uszyte z aplikacji.
Od Mamy Dzieci dostałam coś, co mam nadzieję nie tylko mnie ucieszy. Pokażę w jakimś następnym poście.
Teraz trwają prace i nie mogę nic a nic pośpieszyć, bo niezależne ode mnie.
Poduszki śliczne!!! Wszystkie mi się podobają, chociaż ta z papugą najbardziej :). Dzięki za świetną instrukcję szycia aplikacji - może kiedyś się skuszę :). Niech mi tylko niemoc szyciowa przejdzie :).
OdpowiedzUsuńFrasiu - dziękuję, a niemocy to się pozbywaj, bo Ty cudne rzeczy potrafisz!
UsuńRewelacyjny pomysł. Dzięki za kurs, wykorzystam na pewno, jak tylko naprawię pedał w Łuczniku :-( . Poduszki wyszły rewelacyjnie :-)
OdpowiedzUsuńFantusiu - naprawiaj machinę!
Usuńprzecudne podusie :D
OdpowiedzUsuńKankanko, super! Naprawdę słodkie poduszki. No a już świńskie uszka i ogonek to po prostu rarytasik - aż się uśmiechnęłam:))
OdpowiedzUsuńNo bo musi być coś do potargania :)
Usuńśliczne! mnie podoba się najbardziej ta z księżniczką:) pewnie dlatego, ze mam dwie córcie i róziowy i barbinki przeżarły mi mózg:)
OdpowiedzUsuńdzięki,ze podzieliłaś się sposobem naszywania aplikacji:)
pozdrawiam
Myszo - mnie już niedługo też różem po mózgu da ostro :)))))
UsuńAniu, świetny kurs! Poduchy piękne wszystkie trzy!
OdpowiedzUsuńTo co Anuś - szyjesz podobne?
UsuńŚwietne! Ale wycinanie nadmiaru materiału, by szew pozostał nie naruszony, to już mistrzostwo;-)
OdpowiedzUsuńBasiu - no właśnie aż tak nie trzeba, można trochę odpuścić. Tez będzie dobrze, ja tu specjalnie pokazałam zbyt dokładnie :)
UsuńNigdy aplikacji nie robiłam, może dlatego, że nie bardzo wiedziałam jak się do nich zabrać... aż do teraz :)) Wszystkie podusie są cudowne, ale dla mnie absolutnym hitem jest ta ze świńskimi uszkami :))
OdpowiedzUsuńAnium1009 - najbardziej przemawia do wyobraźni aplikacja z nakładających się kawałków, najbardziej takie, gdzie układamy najpierw spód i kolejno elementy na wierzchu. W tym sposobie tylko kolejność jest inna, jest łatwiej ale trzeba pomyśleć chwilkę i ustalić kolejnosć.
UsuńPrzy małym obrazku taki sposób jest łatwiejszy.
Dzięki za ten kurs! Parę razy robiłam aplikacje, ale zupełnie inną metodą. Ta jest rewelacyjnie logiczna i prosta...A poduszeczki - oczywiście, że cudne. I tak jak aniam urzekła mnie świnka z uszkami i ogonkiem :)
OdpowiedzUsuńEwa - to jak pisałam do małych elementów prostszy sposób.
UsuńPoduszki fantastyczne!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Milu - bardzo dziękuję! Pozwoliłam sobie na wizytę u Ciebie i pozachwycałam się już! Będę tam zaglądać, bo wspaniałe masz dzieła!
UsuńJesteś niesamowita, cudowne podusie a ta z papugą jest powalająca:)
OdpowiedzUsuńBardzo zdolna jesteś i dokładna, brawo:)
Pozdrawiam, Marlena
Marlenko - dziękuję!
Usuńśliczne te podusie!!!
OdpowiedzUsuńAsiek - spasiba!!!! Dotarła paczka idę otwierać!!!!!!
UsuńUszka świnki mnie uwiodły! Chyba zaraz maszynę wyciągnę!
OdpowiedzUsuńPomału wracam do szycia, ale takich artystycznych rzeczy to nigdy nie robiłam.
:)
Pozdrawiam - Ela
Dziękuję Elu!
UsuńFantastyczne podusie :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńZula - dzięki!
UsuńŚliczniusie podusie:-)))
OdpowiedzUsuńFajna technika przyszywania aplikacji, dzięki za kursik, będę musiała spróbować. Buziolki!
Grażko - ty chyba tego nie musisz próbować - potrafisz wszystko!
UsuńAniu no co Ty !!! Aplikacji odwrotnie przyszywanej nie próbowałam:-)))Ale wszystko przede mną...Całuski!
Usuńbloger czkawki dostał:-)
UsuńCzkawkę wywalę :)
UsuńBardzo dziękuję za wywalenie czkawki:-)))
Usuń...i znów mnie naszło i szyję dla Twych maluszków poduszeczki:-)
(już mam pińć) No bo co się maszyna ma kurzyć, odszmacić się też ciut muszę, aby szafki nowymi zapychać...i tak w kółko...Pocieszam się tylko tym, że nie ja jedna tu zarazę "szmatową" mam:-)))
Grażko - a czy ty jakieś zioła zażywasz????? Szalona Kobieta!!!!!
UsuńNa razie to raczę się pysznościowatymi truskawkami z własnego ogródka i to chyba na nie można zwalić mój stan euforiiiiii....
UsuńO rany, fantastyczne podusie, wszystkie! Ta swinka rozbudzila we mnie paskudne uczucie chciejstwa. Rewelacyjny kurs robienia aplikacji. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuńViolico - dziękuję!
UsuńO matko i córko - Kobieto, oniemiałam. Aniu, poduchy cuudne! Można na nie patrzeć i nie przestawać. Zachwyciłaś mnie na całej linii i jeszcze więcej! Toż to artyzm! Podziwiam i dziękuję za kursik! Zarzucam Cie ciężarem swej wdzięczności i podziwu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam też cieplusio
Uleńko - do zobaczyska u Ciebie na blogu, bo widzę cudności, niedługo sesja pisania będzie :)
UsuńPodusie prześliczne. Wiesz, gdy to opisujesz to się to wydaje proste niczym konstrukcja cepa, ale ja bym tego nie zrobiła, jakoś mi szycie nie wychodzi.
OdpowiedzUsuńZrobiłaś to ślicznie, wykonanie wprost bajeczne.
Miłego, ;)
Anabell - bo to wszystko proste, ja za trudne się nie zabieram nawet z lenistwa.
Usuńśliczne podusie:)i pięknie wyglądają te aplikacje
OdpowiedzUsuńDominiś - dzięki!
UsuńNoooo Kankanka to najprawdziwsza czarodziejka:)) poduszki są prze-ślicz-ne:))
OdpowiedzUsuńo Chłopczusiu pamiętam, pozdrawiam
Anust - dzięki. Chłopczuś ma czas :) no i taki nie bardzo pewny :))))
UsuńDroga Aniu bywam u Ciebie, czytam i podziwiam cuda, które dziergasz i szyjesz. Cieszę się z Tobą z pięknej i bogatej w funkcje maszyny do szycia - cudny prezent - ile Ty duszyczek ucieszysz prezentami z pod niej wychodzącymi:))
OdpowiedzUsuńCzytam w biegu, nawet nie mam czasu na komentowanie, może za jakiś czas skończy się to wariactwo to będę mogła się delektować każdym wpisem i zostawić po sobie kilka słów, że byłam i podziwiałam :))
W biegu z pozdrowieniami Karina
Karinko - siostro bliźniacza, no mam to samo :))))
UsuńTeż wpadam teraz do pojedynczych osób, popatrzę i mnie nie ma. Ja mam teraz drugi etap urodzinowo-imieninowo-rocznicowo-świętowy w rodzinie.
No taka karma!
Dziękuję za instrukcję "jak-dla-debila" - to dla mnie odpowiedni poziom i jak się przyjrzałam zdjęciom, to chyba będę w stanie powtórzyć Twój wyczyn :) Tylko mam pytanie o fizelinę - czy może być jakakolwiek czy musi być jakaś specjalna?
OdpowiedzUsuńA co do poduszek, to mam taką propozycję, że jeśli potrzebowałabyć jakichś obrazków konkretnych do kolejnych zamówień to moze będę w stanie pomóc - taka świnka na przykład wcale nie wygląda na skomplikowaną - byłabym w stanie ją namalować dla ciebie na materiale, jeśli byś chciała (albo coś o podobny poziomie zaawansowania).
Yadis - Flizelina powinna być cienka. Ma utrzymać tylko mały element w ryzach i brzegi materiału zabezpieczyć by się nie strzępiły. Gruba flizelina stworzy pancerz, ale czasem sztywna aplikacja może być potrzebna, np na etui, pokrowiec, torebkę, kurtkę, czapkę.
UsuńZa propozycję malunków masz buziaki serdeczne!!! Tylko czy te farby zniosą wycieranie i pranie w 60st? Bo wiesz, w domu gdzie mama i tata to one dekoracjami na łóżkach i wytrzymają, a te w Domu Dziecka to pochłaniacz emocji, łez, żalu, złości i radości.
Tak ogólnie to już dziś możesz spróbować może dla chłopców, np kosmitów, statki kosmiczne, seria Euro (piłka) abo cuś co sama masz ochotę namalować???/
Temat i dla Ciebie ma być miły, bo wtedy się chce :)
Farby wycieranie wytrzymają bez szwanku, pranie na pewno w 40 stopniach, ale za 60 nie ręczę, będę musiała próby zrobić :) Ale jak jest zapotrzebowanie, to chętnie się podzielę tym co umiem. Jeśli masz jakieś specjalne życzenia to się odzywaj na yadis@o2.pl i już!
UsuńYadis - dzięki!!!!
Usuńfantastyczne poduchy :)
OdpowiedzUsuńAniu - uściski ślę!
Usuń