Niespodzianka Theyooki trafi do mnie!
TEN KRÓLICZEK
Tym bardziej cieszy, że oskrzela przenoszą się na uszy (moje) i może długouchy wyciągnie siły nieczyste!
Pierwszy raz w ręku będę miała coś tildowego..... ależ ludzie mają talenty do takich drobiazgów i detali!
Dziękuję Losowi, Theyooce i Dziewczynom, których blogi podglądałam i zachwycałam się Waszymi umiejętnościami!
A ja się cieszę, że Ty się cieszysz :)))))))))
OdpowiedzUsuńAnuś :) Cieszę się, że się cieszysz że królik do Ciebie doleci :) Bo kto jak kto ale Tildziak-Słodziak na pewno wyciągnie z oskrzeli i innych miejsc dziwnych wszystkie moce nieczyste!
OdpowiedzUsuńNo ja też się cieszę, a oskrzela niech nie podskakują, uszy bolesne jak cholera. Zdrowiej szybko!
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluję! Królik słodki! Mam nadzieję, że długouchy wyciągnie wszystkie "siły nieczyste", a Ty będziesz się cieszyć pełnią zdrowia :)
OdpowiedzUsuńale Ty masz szczęście ... w nieszczęściu choroby.
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę :).
Gratuluję! Już zazdrościłam u Theyooki. A króliki mają jakąś taką moc czarodziejską, że z całą pewnością zarówno uszy jak i oskrzela wyzdrowieją w oka mgnieniu!
OdpowiedzUsuńNo bo jak będziemy gadać przez telefon?? Na migi??
To trzymam kciuki za uszy i oskrzela:) zdrówka dużo- święta idą -dużo roboty, chiba że się migasz:)))) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńOj zdrowia życzę!! żeby nie przechodziło na żadne części ciała, lepiej żeby sobie poszło w las ...
OdpowiedzUsuńTildowe maskotki są fajne, i wcale nie takie proste jakby się niektórym wydawało (a spotkałam się z takimi tekstami), no ale też są fajnym wyzwaniem hihi
jeszcze raz zdrowia życzę - uściskuję
Kochane Dziewczyny! Bardzo dziękuję za wspólną ze mną radość, nie mam siły odpisać osobno bo mam zawroty głowy z powodu tego ucha i dziś mało siedzę w necie.
OdpowiedzUsuńUcho napierdziela, a dopiero po południu laryngolog. Jakoś muszę się przekolebać do tej pory i chyba zlegnę w wyrku. Dziękuję Wam!
Tildowe rzeczy są niesamowite, ja po szyciu muszek z głębokim ukłonem patrzę na Dziewczyny, które takie drobiazgi szyją i wykańczają. Zresztą i szycie innych zabawek, ciuszków, fryzurki - uch, całe morze wyobraźni. To nie jest takie proste.
Gratuluję Długoucha, za Twoje oba ucha trzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńAta ma rację, jak będziemy plotkować jak nie będziesz słyszała o czym?
A kroliczka zaszczep przeciw zapaleniom uszu, bo co, bedziesz z nim po weterynarzach latala? :)))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ode mnie i od mojego/niemojego golebia. Dostaje jesc i troche pic(dopoki woda w misce nie zamarznie... Psy go nie moga dopasc, ogrodek jest ogrodzony, ale koty jak najbardziej :( Nadzieja w jego skrzydlach i refleksie. Mily jest, nawet do mnie gada, ale zlapac sie nie da.
Dostałam Hiconcil. Zapalenie ucha środkowego.
OdpowiedzUsuńTy bidulko moja! Bardzo Ci współczuję. Wiem jaki to ból :-/
OdpowiedzUsuńZdrowia Ci życzę, Aniu :-*
Wow! To jakaś zaraza te ucha, Aniu - pełno tego wkoło!
OdpowiedzUsuńI jeszcze krtanie się mnożą.
A córkowy synek miał w pakiecie jedno i drugie - łzy mu się lały jak grochy, takie z bólu i z żalu.
Wciągaj ten Hiconcil, ucho se zatkaj wacikiem i krople lej, czaszkę owiń, przeciwbólowego coś zełknij, bo po ścianach będziesz łazić. Jak dobrze pójdzie to w trzy dni będzie po bólu.
Trzym się!
Ola´amiga!
OdpowiedzUsuńNao entendi bem o teu recado,coloquei no tradutor e acho que estás com problema de saúde.
è isso?
Melhores querida!
beijo
Necca
Necca - Orelha dói.
OdpowiedzUsuńAneczko, Ty się tam kuruj. Dużo zdrowia Ci życzę by uszy nie bolały i wyzdrowiały. Wiem, co oznacza ból ucha, współczuje i trzymam kciuki, cobyś sie nie dała paskudzie.
OdpowiedzUsuńKrólik jak przyjedzie,to pogodni choróbsko, one tak mają te króliki, waleczne serducha. Gratuluję wygranej i trzymaj sie dziewczyno.
no to my sie tez cieszymy ze Ty sie cieszysz :) :)
OdpowiedzUsuńTo ja też, nie tylko z niespodzianki, ale z Waszej radości z mojej radości :)))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń