wtorek, 7 lipca 2009

Wzory Nataszy i nowy komplet

Pojechałam w plener, żeby w końcu zdjęcia zrobić.
W domu ciemno, kolory złe i duszno.

Tak wygląda przód z haftami wg wzoru Nataszy Mlodetskiej:




a tak wygląda druga strona, kremowa biel.


Wzór torby wymyślałam w trakcie szycia, nieporządnie przyszyłam uchwyty i zamiast ukryć je pod podszewką naszyłam bawełnianą koronkę:




kosmetyczka jest zapinana na rzep:




a etui na telefon uszyłam z wykorzystaniem termofolii



Torba i kosmetyczka jest wypikowana z ociepliną, swój przepis na etui na komórkę może pokażę następnym razem. Większość jest z recyclingu:
szary len- stara torba
biały len na wierzchu - moja spódnica z liceum :)))))
podszewka - nieużywana zasłonka.
No i w ten sposób kolejne szmaty poszły w obieg. Torbie brakuje jeszcze zapięcia, będzie to guzik z pętelką.

22 komentarze:

  1. Anka,
    jakież śliczności!!!! Jejciu... siedzę z rozdziawioną buzią...
    męża nawet przywołałam niecierpliwym gestem i palcem na ekran wskazując mówiłam: "patrz, cuda Kankanka uszyła"...
    noooo... teraz to czuję, że przyszło lato ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. tak,tak Kasia z ust mi to wyjęła-cudny komplet,też bym chciała mieć taki,ach jak mi się podoba!I te plenerowe zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej! Jak mi miło! dziekuję za takie ciepłe słowa! Jutro pokażę się z nim w pracy, zobaczymy czy ktoś to zauważy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy7/7/09 23:50

    Ficaram lindas as fotos na natureza!
    Teu trabalho está maravilhoso! Saudades!
    beijo
    necca

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny komplet. W sam raz na lato.
    Pozdrawiam
    Makneta

    OdpowiedzUsuń
  6. Anka! Komunikat! Świetny! Piękno niezwykłe! Egzaltacji!

    OdpowiedzUsuń
  7. No coś pięknego! W pracy pękną z zazdrości - tak jak i ja to teraz czynię ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anka, невозможно красиво получилось! такой комплект получился! люблю когда вышивку вот так применять могут, и сумочки и чехолы для мобильных телефонов!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. cuca,cudenka - jesteś mistrzynią !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. cudeńko aż mnie przytkało ja tak nie potrafię ( ten płaczący) super zdolna jesteś pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochane dziewczyny jesteście!
    Necca - gracias!
    Makneto - widziałam Twoje cuda!!! I wiem ile mi brakuje!
    Ola - bardzo mi miło!
    Ata - podobała się w pracy, dotykały, pytały gdzie się taki pikowany materiał kupuje :) i czy nie przyjmuję zamówień!
    Natasza - hafty muszą żyć! Trzeba nimi ozdabiać różne rzeczy a nie tylko ściany. A ten sam motyw można na kilka sposobów zrobić. Niedługo zobaczysz jeszcze coś, co można z Twoich wzorów zrobić.
    Stanpis - bardzo dziękuję!
    Ewciu - już ty nie gadaj takich rzeczy, że nie potrafisz!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiekny i bardzo stylowy, i na pewno niepowtarzalny. Pilnuj dobrze bo aż się rączki same wyciągają. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  13. Edi-bk, bardzo dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne te rzeczy. Eleganckie, stylowe... Bardzo lubię jednokolorowe wzory, a zestawienie szarego lnu i jasnej muliny (jest biała? kremowa? jaka?) podoba mi się bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lilko, mulina jest z tamtego wieku, biel kremowa, bez oznaczeń, z Ukrainy. Taka po 8 lub 10 metrów w motku. Na kosmetyczce jest potrójna nitka, bo cała mulina jest dużo cieńsza niż Dmc czy Ariadna. Zabytek klasy "0". Celowo jej użyłam.

    OdpowiedzUsuń
  16. komplet piękny!!!trudno zrobić takie pikowanki?
    pozdrawiam
    karina

    OdpowiedzUsuń
  17. Karino, kwestia ćwiczeń. Daleko mi do mistrzyń niestety. Ale moze i niechęć do drobiazgowości. :))))
    Powinnam troszkę inne pikowanki przyswoić, ale takie swobodne lubię najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniu fantastyczny, od dawna mi się taki marzy, zrobiłaś furorę w pracy na 100 %, podziwiam, podziwiam, podziwiam - jesteś mistrzynią :-)
    iza

    OdpowiedzUsuń
  19. O kurka wodna jakie to śliczne!!!! Aż mi paszcza opadła.( A mam tyle lnu do recyklingu.) Kankanko stworzyłaś prześliczny komplet!
    Podziwiam najszczerzej. A zdjęcia w plenerze to też majstersztyk

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj ile pochwał! Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ależ piękny komplet, pomysł wart powielenia. Mam brązowy len z rozpoczętym haftem kremowymi nićmi, 30 lat temu miał być obrus, dumam, że dzięki Twojemu kompletowi pojawiło się światło w tunelu. Czasu, czasu brak ale reorganiazacja działań konieczna.
    Pięknie się czyta Twój blog.
    :-))

    OdpowiedzUsuń
  22. Krysiu, tak jak pisałam wcześniej, jestem zwolenniczką haftów w życiu codziennym. Jako obrazy tylko szczególne dobrze wyglądają.

    OdpowiedzUsuń