niedziela, 11 stycznia 2015
Bransoletka
Jak widać jest zrobiona z zamka błyskawicznego, filcu i czesanki.
Taśmę wycięłam tuż przy ząbkach. Warto przeciągnąć nad ogniem, by stopić resztki materiału i nic nie będzie się strzępić.
Potem ułożyłam wzór i przyszyłam go nitką do kawałka filcu, wykorzystałam cały 55 cm zamek.
Wygrzebałam czesankę i nafilcowałam na sucho igłami środki wzoru - jedna igła padła.
Gotowy pasek podkleiłam drugim przy pomocy kleju HT2 i nawinęłam na słoik, by się półkole uformowało.
Potem wycięłam spód z ciemnego filcu w fale, by bransoletka miała jakieś ciekawsze brzegi.
Doszyłam spory zaczep-haftkę, ale nad zapięciem jeszcze podumam.
Całość bransoletki obkłacza na zdjęciach alpaka snująca się z czapki, która to za tło robiła.
Ale fajna. Lubię biżu zamkową :)
OdpowiedzUsuńAtaboh - mnie się to też podoba, podobnie jak sutasz :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona !!!!piękna:)pozdrawiam serdecznie!!!!
OdpowiedzUsuńAnitko - dziękuję, to próba. Teraz wiem jakie błędy zrobiłam i następna będzie bardziej staranna.
UsuńPrzepiękna !!!
OdpowiedzUsuńAurelio - miło mi!
Usuńpiekna, pomysłowa. jaak znajdę czas to też sprobuję!
OdpowiedzUsuńAnko480 - cała masa inspiracji hula po necie, ale sama na pewno coś własnego wymyślisz!
UsuńJuż chwaliłam bransoletkę na fb, teraz chwalę ci e za kursik ;-)
OdpowiedzUsuńBasiu - nie znalazłam kursu w necie to go sobie napisałam, tak mi się wydaje, że powinno być ale pewnie i jakieś techniczne błędy się znajdą. Na razie się to trzyma.
UsuńPrzecudna bransoleta, kolory po prostu hipnotyzują !!!!
OdpowiedzUsuńRewelacja!!!!
Jagodo - ja u Ciebie oniemiałam... mistrzowskie masz swoje prace!!!!
UsuńPrzepiękna bransoletka.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aniu - podziękowania ślę!
UsuńW pierwszej chwili myślałam, że to jakaś cenna korona, piękna, oryginalna bransoletka ! Ty to masz pomysły - gratuluję.
OdpowiedzUsuńIwonko - to nie mój pomysł, pełno biżu z zamków w necie, ja tylko chciałam taką mieć :)
UsuńAle pomysłowa rzecz i do tego jaka ładna :)
OdpowiedzUsuńTysiu - inspiracja netowa, a pomysł i wzór z głowy. Czesanka taka jaką pierwszą złapałam więc nad kolorami nie myślałam.
UsuńPiękna bransoletka i super tutorial! Dziekuję!
OdpowiedzUsuńSusan - proszę bardzo, przy następnej się dłużej zastanowię i czy nie można tego szycia obejść na początku mocowania zamka do filcu.
UsuńBardzo bardzo.
OdpowiedzUsuńGackowa - podziękowania!
UsuńŚwietna ta Twoja bransoletka! Muszę sobie kiedyś też zrobić coś tą techniką - może jakąś małą broszkę? Jakiś zamek metalowy z pewnością się znajdzie, ale zdecydowanie nie taki długi, Na broszkę jednak powinno wystarczyć :).
OdpowiedzUsuńUściski :)
Frasiu - im dłuższy, tym więcej możliwości. Ale krótkie można łączyć.
UsuńW takich chwilach bardzo żałuję, że nie umiem filcować... a tak pozostaje mi wypełniać te przestrzenie między zamkami czym się da...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i podziwiam raz jeszcze
Janolu - to było moje pierwsze filcowanie w życiu. A wypełnić można haftem, koralikami, materiałem.
UsuńAle ekstra! Aż mi się chce samej spróbować!
OdpowiedzUsuńAta - jak Cię znam to zrobisz od razu kolczyki, broszkę, naszyjnik, bransolkę i zdobne mankiety do płaszcza.
UsuńAniu!
OdpowiedzUsuńPiękne i pomysłowe. Bardzo mi się podoba.
Kurcze, skąd tu teraz taki zamek wygrzebać??
Czy mi się zdaje, że czasanka to akryl ode mnie?
Pozdrawiam!
Mus pojechać do mnie, takich zamków po 1 zł cały koszyk. A czesanka pewnie od Ciebie, chociaż ja ją od kogoś innego odkupiłam :)
UsuńAniu, tą czesankę chyba dostałaś ode mnie podczas naszego spotkania u Asi - Appolinar.
UsuńJeśli dobrze pamiętam?
Piszę do Ciebie maila w sprawie zamków :)
Iza - faktycznie!!!! To wtedy nas obdarowałaś! Pomyliłam się, bo potem odkupiłam rozmaite resztki od koleżanki i razem to trzymałam. No widzisz, ja nic nie wywalam, wykorzystuję, miziam. Tylko czasem długo u mnie trwa! Dzięki za czesankę!!!!!
UsuńPięknie i pożytecznie ją wykorzystałaś, wielkie brawa.
UsuńCieszę się, że na coś TAKIEGO się przydała.
Iza - pochwała od Ciebie - bezcenna!
UsuńAniu,
Usuńkomplement od Ciebie jest miodem na moje serce, Ty niezwykle pracowita Kobieto!
Dziękuję.
A ja, może wreszcie wrócę do wcześniejszej formy...?
Zmobilizuję się...
Oby.
Będę czekać na Twoje pomysły i prace!
UsuńSuper pomysł i wykonanie! Bardzo mi się to podoba!!!! Zrób jeszcze coś, dobrze Ci to idzie.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Anabell - na pewno jeszcze jedna powstanie, ale pomalutku mnie coś ciągnie do kaboszonów i ich opraw, bo to co u Ciebie widzę bardzo mi się podoba!
UsuńAleż zdolniacha z Ciebie! Po południu jak do domu wrócę idę szukać suwaków.... normalnie śliczności. I te kolory...
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia!
Szukaj Izulka - chyba najlepiej wyglądają metalowe, ale z plastikowych też widziałam cuda!
UsuńSwietna bransoletka. Przy okazji, czy masz u siebie w pasmanterii materiały do wykonania sutaszu ?? Chciałabym tego spróbować .
OdpowiedzUsuńAniurozello - mam sznurki sutaszowe, nici rozmaite. Troszkę teraz przetrzebione bo dopiero po inwenturach hurtownie się otwierają, ale lada chwila to co brakuje - będzie.
UsuńCo do koralików to w sklepie tylko zwykłe, nie wielkie firmy, ale jakieś ostatki np. "kocich oczek" szklanych są i drewniane.
Sznurki mam miękkie, z wiskozy.
UsuńDziękuję Aniu.
UsuńNoooo! Niezła jest!
OdpowiedzUsuńEla
Elu - pierwsze koty za płoty.
UsuńTrwam w zachwycie! Tym razem ja zapisałam "do zrobienia: :)))
OdpowiedzUsuńTonko - a ja kopię u Ciebie za wzorem na spódnicę szydełkową. Nie pamiętam już jej dokładnie, na pewno nie jest to ta biała z bawełny co poszła w candy. Nie wiesz czasem czego szukam?
UsuńMam na nią szpulę wełny w szmaragdzie....
Jak szydełkowa to może być czarna - http://takietamrozne-tonka.blogspot.com/2013/03/w-spodniczce.html albo turkusowa - http://takietamrozne-tonka.blogspot.com/2013/04/turkusowo-i-wiosennie.html
UsuńBransoletka i tak w realu prezentuje się piękniej niż na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńAniu, trochę się czepiasz tych niedoskonałości. A przecież ta niedoskonałość właśnie przy rękodziele jest doskonała:-) Takie jest moje zdanie:-)))))
Bransoletkę nawet przymierzałam! Jest boska!!
Gratuluję :-*
Jolu - spuśćmy zasłonę milczenia.... litościwe masz serce.... ale Ty wiesz, że ja swoje błędy widzę, a czy je poprawię - hmm, postaram się :)
UsuńDzięki!
Nie wiem jakie błędy widzisz, ja tu widzę samą doskonałość :-) Kolory przepiękne, forma fantastyczna, świetny pomysł i i wykonanie!
OdpowiedzUsuńOldnanny - technicznie popełniłam kilka błędów, i mimo ich zobaczenia nie poprawiłam od razu licząc, że czesanka zakryje :)
UsuńNo i w większości przypadków tak się stało. Nitka jest w kilku miejscach widoczna co powstało przy szyciu chorą ręką i to postanawiam poprawić. Zapięcie niezbyt pasuje, bo zbytnio zęby sobie powycinałam - trzeba zadbać o bardziej proste brzegi w tym miejscu.
Za miłe słowa - bardzo dziękuję!!!!
Aniu, myślę, że zamek można przyszyć do filcu bezbarwną nicią do sutaszu.
UsuńBez problemu będzie.
Iza - też na to wpadłam :). Przy drugiej będzie bez śladu nici.
UsuńNO, no, noooooo.... Jednak się skusiłaś na zamkowca.... Pikny jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Beatko, bo leży kosz tych żmij po 1 zł, to co ja sobie będę żałować :)
UsuńPodziwiam i zachwycam się samym oglądaniem. Cudowna. Pomysłowe wykonanie. Super kursik.Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUrso - dziękuję i zachęcam do spróbowania, to łatwe zajęcie.
UsuńŁo matuś ale pikne!
OdpowiedzUsuńAlu, może tylko tak na fotce wyszło!
UsuńNie mam pojęcia co znaczy "nafilcowałam na sucho" ale to jest piękne!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńUfilcować na sucho to sprawić igłą, by czesanka z wełny, akrylu splotła się z podłożem, lub sama ze sobą w określoną fakturę, kształt, kolor :)
UsuńTo jest piękne i bardzo pomysłowe. Choć filc to nie moja bajka, takie cudo mnie stanowczo przekonuje! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUlaj - ja za mało twórcza jestem, więc lecę łatwiznami.
UsuńŚwietny kursik! Dziękuję! Bransoletka jest bardzo efektowna. Podobają mi się ozdoby zrobione tą techniką i kiedyś muszę spróbować, tym bardziej, że w zakamarkach szafy ma poupychane stare zamki błyskawiczne:)
OdpowiedzUsuńSabinko - rób, póki modne!
Usuń