sobota, 27 lipca 2013

Na RODOS!

Uwielbiam taki gorąc, słońce i lato.
Mimo sporej dawki pracy staram się chociaż  raz w tygodniu odwiedzić RODOS.
Rodzinne Ogrody Działkowe Ogrodzone Siatką!

Aby nie straszyć innych wczasowiczów strojem niedbałem ubieram się tak, by bez obaw podejść do płota pogawędzić z sąsiadami. Zwykle wystarczają krótkie spodenki i koszulka, ale w takim upale jest to niemożliwe.


 Opalacz powstał z motka ostrego różu i pasuje do batikowego pareo z salonu cudów za 2 zł.

Dziergałam go na szydełku i powstał błyskawicznie.
Najpierw robi się taki kształt


Potem zszyłam półsłupkami dwa wewnętrzne brzegi, by uzyskać miseczkę:




Potem dorobiłam brzeg górnego wycięcia:


Aby miseczka otulała cycusia trzeba bok zewnętrzny też obrobić szydełkiem wdając bok miseczki:


Dolny brzeg to kilka rzędów prosto i też lekko wdawałam:


Górne troczki zawiązywane na szyi są drobniejsze, boczne to paseczki z 3 półsłupków

Jak ktoś ma piersi modelowe to może już zakładać opalacz, ale ja sobie poprawiłam samopoczucie wszywając miseczki. Co prawda zdobyłam A, a noszę B, lecz i one dobrze się sprawdziły.
Białe ślady to narysowane w edytorze miejsca mocowania miseczek.
Szyłam na maszynie i nie chciałam, by ślady szycia się uwidoczniły. Tyle wystarczy.



Gotowy opalacz okazał się zbyt luźny górą:


Byłam zbyt leniwa, by pruć.
Dorabiany dodatkowo jeszcze jeden rządek to już byłoby za przyzwoicie.
Wobec tego całe 70 cm tasiemki wszyłam w górę, przewlekłam przez oczka wzoru i zawiązałam kokardkę.
Teraz jest idealnie.



I tak już paraduję któryś dzień obrywając fasolkę, porzeczki, agresty i co tam mi wyrosło :)
A sąsiad zza płota łypiąc nieśmiało oddał mi we władzę swoje krzaki, więc nie nudzę się i słoików nie wywalam i nie zapełniam ekologicznie wyznaczonych na podwórku kubełków.

38 komentarzy:

  1. Ale cudny ten twój badykostim!!!!!!
    Super to twoje RODOS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu - i na bilety nie wydaję lotnicze :)
      a jakiś jeszcze stanik udziergam na pewno.

      Usuń
  2. No ja się sąsiadowi nie dziwię, że zapragnął Cię dłużej oglądac w tym seksownym opalaczu ;) Stanik śliczny, kolory też ekstra. Ależ Ci zazdroszczę, że masz taki zgrabny biust, który da się wpakowac w miseczkę A. Mówiąc szczerze chętnie bym oglądneła jak się prezentujesz na tle krzaczków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - na bezrybiu i rak ryba...na tle pozostałych pań ogrodniczek to ja jestem młódka rarytasowa, bowiem pozostałe tak od 70 wiosen mają wzwyż :)

      Ale sąsiad spłoszony ucieka i mogę w samotności rwać agresty, co mi najbardziej pasuje ;)))

      Usuń
    2. Ja się nawet nie kryguję, ale zwykle pies mi towarzyszy, więc nie ma komu aparatu podać. Może ze statywem kiedyś pojadę.

      Usuń
  3. Wyszły rewelacyjnie !!!
    Gorąco pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aurelio :) Nie, nie wyszły :)))), jakoś w miseczkach się trzymają :)))))

      Usuń
  4. uwielbiam RODOS :-) W takim stroju można zrobić furorę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu1009 - na Rodosie można wakacje spędzić, ale na RODOSIE - to frajda nie dla każdego, bo albo nie ma, albo nie lubi :)))))

      Usuń
  5. No kochana! Ja się sąsiadowi nie dziwię, że Ci oddał krzaczki (póki co!). W takiej malince, to zawojujesz każdego faceta :)
    Tylko czekać, aż Ci sami będą dobrodziejstwa z własnych działek do stóp rzucac :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ata - przynoszą, więc moje siewy to tak bardziej z nudów i potrzeby gospodarskiej, ale prawdziwe zbiory to mam od sąsiadów :))))
      Ale to z powodu nie mej urody niewątpliwej tylko ja grzeczna i miła bywam :))) he he

      Usuń
  6. Rewelacyjna góra od bikini :-) No w takim stroju to nie tylko na RODOS-ie zrobisz wrażenie :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, niestety jak dla babć w moim wieku to tylko na działce ;)))), ale to mnie nie martwi!

      Usuń
  7. A ja się dziwię, że sami nie przynoszą :)
    A przy okazji... to miałam niemal identyczny za młodu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ataboh - jak miałam ze trzynaście lat to mi Mama taki z kwadratów wyszydełkowała, teraz powtórzę z dodatkowym pareo :)

      Usuń
  8. RODOS rozłożył mnie na łopatki :)))). Strój masz rewelacyjny! Wcale się sąsiadowi nie dziwię, że oddał Ci krzaczki :)). Ja co prawda takich upałów jak obecnie nie lubię, ale za jesienią i zimą jeszcze wcale nie tęsknię.
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frasiu - jakie wakacje taki Rodos! Każdy ma to, na co sobie zasłużył :)))

      Sąsiad już dogląda winogron i brzoskwiń, będzie co przerabiać, za to ja mu kosę pożyczam, kombinerki, szczypce, gwoździe, pomagam rower naprawić, chwalę że w ogóle coś robi, obgadujemy samochody i jak ma mnie nie uwielbiać :)))

      Usuń
  9. suuuuper fajny ci wyszedł ten biustonosz!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anust - jest goło, ale wesoło i nie dla mnie plastikowy opalacz, czy brrrr... bielizna, a fuj!

      Usuń
  10. Cudny kursik, ja dla siebie powinnam dorobić dół i zrobić tankini (dobrze napisałam?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu - bardzo dobrze, tankini jest świetne, ja też go zrobię na ciut chłodniejszy dzień. Mnie też w nim będzie dobrze, chociaż u mnie to nogi gorsze od brzucha. Ale jak już talia jest wyrównana to zawsze lepiej brzuszek schować.

      Usuń
  11. No bomba! A nawet dwie bomby:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he deZealko, ja się cieszę, że trzeci biust pod tym pierwszym mi nie został na stałe :)))

      Usuń
  12. Bardzo fajny komplet stworzyłaś, czegoś takiego mi brakuje do siedzenia z Julkiem na tarasie. Mam bawełnianą włóczkę z Lidla, a może za gruba i kordonek będzie lepszy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, ja bym z bawełny robiła, kordonek za cienki według mnie.

      Usuń
  13. Uśmiałam się z tego skrótu:))) A opalacz pomysłowy i cudny!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dendrobium - i szybki w robocie, niecały motek 5 deko zszedł.

      Usuń
  14. Staniczek pierwsza klasa!RODOS też :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonko - RODOS mi córcia podpowiedziała, ja też się uchachałam :)))

      Usuń
  15. Rewelacyjny opalacz i szkolenie bardzo fajne .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3nereido - to jest tak proste, że nawet rozpiski na oczka nie trzeba, tylko musowo obliczyć jaki wymiar ma nas cyc w najwyższym punkcie.
      U mnie to było 30 półsłupków.

      Usuń
  16. Wakacje na Rodos w takim cyckonoszu, bezcenne! Podzrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu - właśnie jadę tam mimo ponoć zabójczej temperatury ;)))

      Usuń
    2. Ano zabojcza jest. Ja przed chwila z ogrodu ucieklam, nie dalo sie wytrzymac, choc borowki kusily.

      Usuń
  17. Stanik śliczny, podziwiam i zazdroszczę, bo mnie takie nie przysługują z racji kształtu i rozmiaru.
    Na RODOS by mnie wołami nie zawlekli. Wolę mój TARAS.
    Na bywszym matczynym RODOS Misia opala blade ciało na brąz. Ja ię nie wybieram. Nawet nie mam wyrzutów, że nie przetwarzam nic a nic, cukrzyca nie pozwala potem tego zjeść.
    No i z TARAS bliżej niż z RODOS do biblioteczki nie aleksandryjskiej, a aleksandrowiczowej ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby wszyscy naraz na Rodosach byli to mnie by tam nie było :))). Grunt to spokój i cisza, nawet we własnym domu często za szybko ludzie migają przed oczami, a niech się trafi rozdarta dziecina na działkach to krew się gotuje bez temperatury :))))

      Usuń
  18. Anulka cyckonosz jak złoto! Kolor i kształt na pewno prezentują się na Tobie wspaniale. Sąsiad na pewno zza krzaczka łypie okiem jak się wyginasz przy zbiorach!
    Anulka ściskam Ciebie życząc w uszko ciszy i spokoju w ostoi, czasu na realizację wszelkich Twoich łebskich pomysłów. :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudny opalacz :) Sąsiedzi nie będą pracować tylko Cię podglądać :)

    OdpowiedzUsuń