sobota, 4 lutego 2012

Urodziny Kasi

Kasia teraz świętowała i z tej okazji uszyłam dla Kasinego ajpodka też mały otulacz  na mróz:


To grafitowy filc, pasmanteria podarowana przez Tereskę i nitka Anchora - raz użyta jako kordonek do obszydełkowania otworu, a potem pojedyncza nawinięta na dwie szpuleczki pozszywała wierzch i spód na maszynie. Mogłam od razu maszyną oblecieć ten brzeg, ale teraz dziecię ma kawałek rękodzieła maminego koślawego.
Miał być wyszyty chiński smok, bo i rok jego i dziecko do Chin za chwilę leci na praktykę w klinice, alem nie dała rady czasowo.
Tam, gdzie przez miesiąc będzie moja córcia jest ciepło, ale opakowanie przyda się i tak.
Na ludową nutę, bo dziecko lubi folk.

Najpiękniejszy prezent jaki mogłam dziecku dać to ten:



To praca Asi Appolinar!
Asia wykonała te przepiękne kolczyki na zamówienie, błyskawicznie i rewelacyjnie!

Miała tylko zasugerowane kolory w turkusach, niebieskościach, szarościach i kształt raczej podłużny i ta praca wzbudziła u wszystkich gości podziw i zachwyt!

Moja córka jest zachwycona, lecą z nią na obczyznę! Asiu - podziw Maestro! Wielki podziw dla Twojego kunsztu!!!!! Bardzo jestem wdzięczna i bardzo dziękuję!!!!!!!!!


Kilka minut spędziliśmy też w ogródku, gdzie odbył się pokaz fajerwerków i zabawa zimnymi ogniami


Zimno było niemiłosiernie.
Na szczęście coraz bliżej do wiosny!

34 komentarze:

  1. ..Ania..;jak kiedys sie zachlysne z zazdrosci ... to bedziesz mnie miala na sumieniu :))))
    ...piekny ten opakowacz na ajpoda :)))
    ...masz zlote rece :))))
    ..zamarznieta na amen Tinkusia zParyzewa minusowego z zepsutym kaloryfzerem ...i pruszacym sniegiem :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie mów, że mam Ci pokrowiec na kaloryfer uszyć na ludową nutę!
    Jak masz śnieg to masz ciepło!
    U mnie w pracy zaczyna się od 9 st a jak kończyłam było 14. Sweter z owczej górskiej mnie uratował!

    OdpowiedzUsuń
  3. Otulacz uszyłaś przecudnej urody,a kolczyki faktycznie śliczne, piękne niebieskości
    Najlepsze zyczenia dla Kasi
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny ten otulacz. Majstersztyk.

    OdpowiedzUsuń
  5. Otulacz jest śliczny, nawet bez chińskiego smoka :). Nie dość, że ogrzeje to jeszcze zabezpieczy przed zadrapaniem :).
    Kolczyki piękne - trzeba przyznać, że Asia ma talent do sutaszu :).
    Pozdrawiam cieplutko w ten bardzo mroźny dzień :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny opakowacz:) Zdolnaś Kankanko, oj, zdolnaś:) Pozdrowienia ślę...

    OdpowiedzUsuń
  7. ..hmmm...moze nie na kaloryfer...tylko ocieplacz na Tinkusie :)))))
    ...szary i na ludowa nutke...czemu nie :)))
    ..kaloryfer juz nowy wisi i se grzeje :))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładny otulacz,zdolna kobieto.Te tęczowe nitki dodają uroku;-))))

    OdpowiedzUsuń
  9. na ludową nutę wyszło genialnie :)

    BTW, nieodmiennie zachwycam się fryzurą dziecięcia Twego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jolajko - otulacz praktyczny i mało pracochłonny. Ale te kolczyki to faktycznie zalśniły urodą jak je się założyło.

    W imieniu małolaty dziękuję za życzenia - przekażę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Aeljot- Aguś, ty zawsze masz dobre słowo, dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Frasiu - dzięki jednej takiej mimo mrozu nie umarzłam na wybiegu!!!!!!!!!
    Ty widziałaś na żywca prace Asi to wiesz co ja piszę. Fotki żyją własnym życiem.

    OdpowiedzUsuń
  13. deZeal - Dzięki, ale sama widzisz, że to mało pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tinki - Ty tam wiórek jesteś to na Ciebie szybko można opakowanie zmajstrować!
    Bo np kamizelka na chłopa mego mnie poraża......
    Kaloryfer trzeba opić!

    OdpowiedzUsuń
  15. Yenulka - no i ja się zachwycam, bo jak koka u góry zrobić to ma się lifting! W moim wieku bardzo fajne odkrycie. A dziecko i tak mające jakieś wschodnie cechy w sobie i w maleńkości nazwane Chinką robi się prawie czystą Azjatką :)przez skośne oczy!

    OdpowiedzUsuń
  16. Marylko - od dawna myślałam w zasadzie nad haftem i w myślach złote nici z czerwienią i błękitem mieszałam, aż tu nagle mi w łapy wpadła uszkodzona nitka anchora na przecenie :))))), kocham recykling i odzysk! Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  17. Etui na ipada rewelacyne, ta lamóweczka mrrr lata 60-te sie przypominają. Cudeńko.

    OdpowiedzUsuń
  18. No nie spodziewałam się aż tylu pochwał pokrowca na ipodka!!! W końcu tam i mało pracy i całość taka maszynowa, dzięki Anuś!

    OdpowiedzUsuń
  19. Jednym słowem wszyscy ubrani, otuleni i zadowoleni.
    Najlepsze życzenia dla Kasi

    OdpowiedzUsuń
  20. Asiu - Kasia jest przeszczęśliwa!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ślicznie Anuś :)
    Taka wyprawa to nie fiu fiu, życzę szczęśliwej podróży i wszystkiego dobrego dla córeczki ;)buziak

    OdpowiedzUsuń
  22. Będę ją śledzić jak leci. Oby wszystko dobrze się potoczyło i nie było przerw w lataniu.

    OdpowiedzUsuń
  23. To Ty nie masz śniegu?? Podesłać Ci?
    A tak serio: prezenty cudne, bo z serca płynące.
    I laleczki z poprzedniego wpisu wypasione :-)
    Aneczko - nawet nie wiesz, jak ja sobie u Ciebie akumulatorki doładowuję! Normalnie czuję się jak wampir energetyczny!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ata - a co to jest śnieg????

    Nie ma czegoś takiego, jest słońce i mróz jak na Wrocław olbrzymi -16 st, ale ma zapadać coś na dniach ode Włoch.
    Z ziemi włoskiej do polskiej.....

    Energia u mnie jest, bierz ile tam Ci trzeba!

    OdpowiedzUsuń
  25. Śnieg? To takie białe - styropian jakby ;-D

    OdpowiedzUsuń
  26. O! To będę wyglądać!!!!

    To musi być fajne, bo jak po trawie się chodzi teraz to ona tak fajnie się łamie :)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajne - jak chodzenie po kaszy na ten przykład. Bo takiej konsystencji jest śnieg przy tej zabójczej temperaturze!

    OdpowiedzUsuń
  28. A wiele tam macie minusów? bo ja nietelewizyjna....

    OdpowiedzUsuń
  29. Same śliczności dziś u Ciebie :) Nie wiem co ładniejsze. Cuda!

    OdpowiedzUsuń
  30. Na blogu, pod datami w listach do J. umieściłam tę zamrażarkę :-/

    OdpowiedzUsuń
  31. Kasię proszę ucałować serdecznie. Mocno. Siarczyście. I życzenia przekazać.
    A otulacz zachwycający.
    :-)))

    OdpowiedzUsuń
  32. Yarn- dzięki, dla mamy Kasia najładniejsza :))))

    OdpowiedzUsuń
  33. Ata - ty kiedyś wojnę wywołasz :))))), polać się można!

    OdpowiedzUsuń
  34. Agatko - już żeśmy ją wyściskali, teraz może sobie poczyta jak zdąży przed wyjazdem, w poniedziałek zalicza Warszawę, tam śpi, potem leciiiiii. Aż doleci.
    Dzięki!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń