niedziela, 5 lutego 2012

Prosiła, prosiła i uprosiła!

No bo jak takie skamlące komenty zaczęłam pod Fraśkowymi postami słać to biedna Asia odpędzić nie dała rady.
A może wie, że jak na Wrocław to u nas przyzwyczajeństwo do zimna znikome i ulitowała się!

Pinindzy nie chciała. Dała.
W piątek przed wyjściem na urodziny listonosz wniósł uroczyście!



Ciepła, śliczna chusta pasuje mi do ulubionej czapeczki Kot w worku , do której nie mogłam dorobić sobie szalika, a którą udziergała mi Dorothea!
Ta róża to też praca Frasi, połączyła ten komplet w nierozerwalną całość!
Teraz to fiu, fiu mogę na mrozie zagwizdać!

Do Szczurzej Beretki pasi i nawet ostatnio zakupiłam w markecie rękawice zamszowe, co to na pozór turkusowe były, a za dnia są idealnie popielate - to już kropka nad "i".
Normalnie mi się należała!!!!!!!!!!!!!


W szarym to ja mam oczy niebieskie, a tak normalnie to nijakie - szarozielone.
I w szarym to nawet włos rudy się staje, a nie mysioplaskaty.
Do końca zimy ja jej z grzbietu nie zdejmę!!!!
"Czterdziestka" to moim zdaniem bardzo fajna włóczka, jest bardzo miła i ciepła, mogłabym z niej i sweter mieć, bo akryl w niej niezauważalny.


Wszystkim Agatom składam dziś życzenia imieninowe: 
Oby Wam dni piękne przelatywały, dzieci posłuszne były, mężowie i inna służba domowa na mrugnięcie reagować umieli. 
Bajka niech Wam z  życia najpiękniejsza będzie!
CAŁUSY ŚLĘ!!!!!!!

27 komentarzy:

  1. O kurczaki, ale piękna:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu piękna chusta :O
    Kurcze może ja kogoś tak o szalik poproszę ;)buziak

    OdpowiedzUsuń
  3. No, i po coś sobie łypkę chmurką zasłoniła. Takie ładne zdjęcie :)
    Chusta też :)

    OdpowiedzUsuń
  4. fantastyczna chusta, a z kwiatkiem i czapka zieluna - genialny komplet sie zrobil
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna chusta:) Bardzo efektownie wygląda z zieloną czapką i kwiatkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  6. BlueAnna - najpiękniejsza!!!!

    Aninko - proś, a będzie dane! To się spełnia!

    Ewa - mordziuchnę mam nieciekawą jednak!

    Wieczka - no to dlatego tak jojczałam, bo od razu wiedziałam, że to kombajn będzie. Do czerwonej kurtki i czerwonej beretki także pasi!

    Maris - i nie jest po ziemię, wymiar ma kankankowy, więc ekstra!
    Można się nią okutać na wiele sposobów, a nawet jak pod szyją omotam to nie dusi mnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Łaaa! Ale piękności!! Lans teraz odstawisz, że hohoho!
    A broszkę od Frasi też mam! Ha!

    OdpowiedzUsuń
  8. Noooo! Będzie lans na wiele okazji!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach, chyba przestanę na te Wasze blogi zaglądać, bo mnie to powoli zabija. Ledwie szalik wymodziłam i czapkę deczko za dużą a tu ciągle coś nowego i jedno od drugiego piękniejsze, i człowiek się tylko frustruje, że taki niezorganizowany...

    Pozdrawiam z zazdrością wielką

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz rację - należała Ci się :))). Świetnie w niej wyglądasz i na pewno zrobisz z niej lepszy użytek niż ja, a ja zyskałam nieco miejsca w szafie :). Niech Ci się dobrze nosi i grzeje! Uściski :).

    OdpowiedzUsuń
  11. W zazdrość wpadłam.
    Czekam na przyzwolenie odgapienia, a w tzw. międzyczasie płaszczyk wiosenny powolutku tworzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. o żessz...odstawiona jesteś nielicho:)))uważaj na ulicach coby Cię ktoś nie obdarł z tych cudów...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ach, te Twoje ślepka , tyle w nich życia i radości. Pięknie wyglądaśz, bo jak ma taka laska wyglądać , tylko szykownie , a co !

    OdpowiedzUsuń
  14. Super chusta i twarzowa :) no i jaką radość wywołała :)

    OdpowiedzUsuń
  15. śliczna chusta i ten zielony pieknie razem sie komponują :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne wyglądasz!!!!
    Teraz zima Ci nie straszna!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczna jest ta chusta. Piękne wykonanie i cudna modelka:)

    Kobitki z Wrocławia tak mają, że im się gały niebieszczą przy szarym. Też tak mam. A jak ryczę robią się zielone.

    U mnie aktualnie 10 cm śniegu i kolejka sąsiadów po łopatę :))))

    OdpowiedzUsuń
  18. Musiałam mikser kupić natentychmiast, bo stary ledwie po 29 latach padł i tylko jedno śmigiełko pracowało!
    Takie to kiedyś produkowano w komunie dziatki drogie - były na całe małżeństwo i kupowało się je za "kredyt dla MM" bo normalnie w sklepie nie było!

    Ad rem, musiałam jeszcze pospać bo mi ciśnienie leci :))))

    - Owieczko, no ja też nie nadążam...to łkam i wzdycham, odwdzięczę się innym razem darczyńcom, alem musiała się okutać, bo mrozy -18 dla mnie to porażka!

    Frasiu - no i widzisz sama! Ty masz urodę zdecydowaną, Tobie insze kolory pisane, tylko Ci pomogłam w porządkach i na pewno jesteś mi wdzięczna za miejsce!!!!!
    hi hi hi :)))))))))))
    Fraszko - czy Ty słyszysz jak ja się cieszę? Jak mnie się ciałko raduje z ciepła????
    Bardzo Ci dziękuję, bardzo bardzo!!!

    Lilka - ho, ho płaszczyk! No masz, będzie się czym inspirować!!!!!
    Już widziałam, że Fraś pozwoleństwo dała, ja kocham proste takie rzeczy, ale ona i tak ma tyle smaczku, ładnie oczka rozliczone, równiusia, wycacana na cudo!

    Elu - noooo! Jest genialna!


    Anust - już się gapią! A chusty pilnuję!!!!!

    Aniurozello - sama się zdziwiłam skąd ten kolor, bo cała reszta też idealnie odtworzona w fotce - znaczy radość mi się na gały rzuciła, faktycznie takie mi się porobiły w szarym kolorku!
    Radości nawet nie ukrywam, śmieję się sama do siebie jak widzę chustę nawet w odbiciu szyby na wystawie!

    Dominiś - oj cudna jest!

    Poohatka - żebyś wiedziała! Taka niespodziewajka, że ho ho!


    Hand made - do czapki ideał, bo w te mrozy tylko ją noszę i czasem opaskę ze spaniela mojego, nie dałam rady ani kupić tego koloru, a potem nie miałabym kiedy zrobić szalika prostego, a teraz to się kupy trzyma i jak Dorothea mnie zobaczy teraz, to nie będzie mi oczywistości tłumaczyć, że ten zielony do tego zielonego nie bardzo... , nie Doruś :))))????

    Asia appolinar - teraz już na targowisko się wybrałam bo wiedziałam, że nic mi w tym cudzie nie grozi!

    Basiu Fanaberio - moja Ty kochana Rodaczko!!!!! Jak to miasto zbliża!!!!!
    He, he rozpacz w Normandii powiadasz???? No niech trochę poszuflują ręcznie, potem jak napada drugie tyle będziesz miała stan wyjątkowy i armię do pomocy to se pedałuj spokojnie kołowrotem :))))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Uuuulala:) Bardzo efektowne odzienie Ci się trafiło:) I bardzo Ci w nim do twarzy (i do oczu też:)
    Pozdrawiam cieplutko (chociaż teraz ciepełko juz masz zapewnione)

    OdpowiedzUsuń
  20. booooooosko wyglądasz!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Aaaaa, to ja nie wiedziałam, że tak można. No to chyba muszę Frasię uprosić ;-) Piękna chusta, ślicznie w niej Aniu wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń
  22. deZeal - chusta ach! Mogę cały sezon nosić, bo nadzwyczajna!


    Moniś - nie kpij, bo dzieci Ci się rozbrykają :)))))

    Sylwka - ja nie radzę, dopierom co jej wydarła z szafy, zmusiłam do zrobienia sobie innej..... zabija, mówię Ci, zabije!

    OdpowiedzUsuń
  23. no kiedy Ci bossssko w niej!!!
    Jak zobaczyłam rozwinietą.....nie zrobiła wrażenia...ale to zawiniecie wokół szyi....no cóż.......bosssska Lola jesteś "

    OdpowiedzUsuń
  24. A to ja troszkę poczekam tak cichutko w kątku, aż się uspokoi i potem wezmę ją z zaskoczenia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Moniś - dzisiaj sobie na pleckach ponosiłam w pracy! I mimo 14 st było ciepło!


    Sylwka - o jesssuuuuu, to poczekaj....mówię Ci jak nas urządzi obie!!!!!

    OdpowiedzUsuń