niedziela, 27 września 2009

Od artystek

Moje lato upłynęło w turkusie.
Jakoś nie przepadałam za tym kolorem do tego roku, kiedy to przypadkowo podarowana mi bluzka - turkusowa, znakomicie pokazała moją opaleniznę, cofnęła wory pod oczami, a twarz mimo zmęczenia wyłagodniała.
Szybciutko wydziergałam tunikę, którą znacie, uszyłam kieckę, nabyłam stosik fatałaszków w tej barwie.
I razu pewnego na stronie Marzenki zobaczyłam cudny komplet!
Nie mogłam odpuścić, nękałam Marzenkę i udało mi się nabyć taki komplet! Zdjęcie zrobiła Marzenka i pochodzi z jej zbiorów na multiply:


Ha! Marzenka podarowała mi także koralikowe cuda: parasoleczkę, małe gwiadki i zawieszkę do turkusów, i dodatkowo zielone kolczyki!!!!


Bardzo trudno już w moim domu zrobić zdjęcie z powodu ciemności i mojej ślepoty.

W paczce do mnie znalazła się też piękna bawełniana sukienka w popielu, jedwabne bluzki, spódniczka, koszula dla syncia, ciuszki dla córeczki sąsiadki i materiały na patchworki!
Zdążyło to dolecieć do mnie w przeddzień wyjazdu na wieś, więc paradowałam w turkusach.

A potem zachwyciły mnie Igielniki w blogu Niedzielki!
I mam taki!!!! Cudowny-guziczkowy!


Nie wiem jak to cudo uszyła Niedzielka, bo nigdzie nie ma śladu wywijania na prawą stronę i zszywania tego ręcznie. Moim zdaniem, Niedzielka potrafi się zmniejszyć do piksela i wchodzi do środka igielnika, szyje sobie drobnym maczkiem od środka i wychodzi przez dziurkę w materiale. Innej możliwości nie ma. Coś niesamowitego!!!!

A na koniec prezent od Dommy!
Jak ona wiedziała, że mi lato w turkusie przebiega? Skąd ona wiedziała, że bardzo lubię cieniowane muliny? Kto zdradził, że od dłuższego czasu zbieram literki "A" na wyszycie czegoś dla siebie i oczywiście nic jak do tej pory z moich planów nie wyszło?


Nic nie sugerowałam, byłam przygotowana na niespodziankę całkowitą!
No i!!!!!!
Coś niebywałego!
Dommo kochana, bardzo, bardzo, bardzo dziękuję!


Proszę! Jakie to z Was zdolne kobietki! Jakie cudne rzeczy potraficie zrobić!
Zdjęcia powiększają się po kliknięciu w nie - jak to zwykle w Bloggerze!

6 komentarzy:

  1. Kankanko, jesteś kochana :* Bardzo mnie połechtało umieszczenie w tak doborowym towarzystwie! Artystek.....hmmm :D

    To pisałam ja, Niedzielka wielkości pikselka :DDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Widze ,ze faktycznie w turkusie-luksusie obroslas tego lata :))
    najpierw myslalamo rozach ale ...znalazlam taka nic i stwierdzilam ,ze zadna inna i widze,ze pasuje:)
    ciesze sie ogromnie ,ze sie podoba i czuje sie wyrozniona tak jak Niedzielka z takiego towarzystwa-Artystek!!! (choc chyba duzo mi brakuje)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze raz Wam dziękuję!

    Niedzielko-Pikselko, spędzę chyba lata na szukaniu tej dziury! I nie podpowiadaj!!!!

    Domma! To klejnocik, a nie biscornu. Ja chyba się nie odważę igły wbić w to cudo!!!!
    Leży koło mojego laptopka i macam je co chwila, dyndam nim na palcu, wieszam na uchwycie szafy aby oglądnąć z daleka. Chyba go w moim autku turkusowym powieszę jako talizman na szczęście!!

    Marzenko! Ja kolczyków prawie nie zdejmuję!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kankanko,wielkie dzięki za tak pochlebną opinię..... miło mi być zaliczoną do grona Artystek

    coś poprzedni mój wpis nie chciał się wpisać hmm....

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, przyjmij te wyróżnienia jako znak mojej sympatii:):):) Czekają na Ciebie u mnie na blogu! Pozdrawiam, Ewa:)

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak: zaświadczam! Nawet w turkusowej cudnej sukienusi byłaś jak się spotkałyśmy :)
    Pasuje Ci ten kolor! Noś go na okrągło i w kółko :)

    OdpowiedzUsuń