niedziela, 20 września 2009

Drobne szycia

Z mojego samplerka handargerowego powstała w końcu torebka.
Ma podszewkę niebieską, w kwiatki i nie jest usztywniana. Ale trzyma kształt dzięki zakładkom na bokach.


A dla przedszkolaka kochającego dinozaury i smoki uszyłam taki worek:


Worek ma dwie komory do przechowywania:
jedna - ściągana sznurkiem jest przeznaczona na ubranie,
druga - kieszeń zapinana rzepem do łatwego otwierania przez 3,5 latka to część na strój do gimnastyki, na zabawkę. Dziecko ją otworzy z łatwością i szybko.
Smok to namalowany wypukłą farbą wzorek znaleziony na letnich moich spodniach.

7 komentarzy:

  1. Bardzo fajna torebka wyszła! Taka subtelna i kobieca! Przyznam, że zdecydowanie wolę hafty w takiej 'użytkowej' oprawie, a nie na ścianie :)))
    Świetny pomysł z tymi kieszonkami w worku. Łatwy i szybki dostęp to jest to co dzieciaki lubią najbardziej!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna torbencja :D delikatna i zwiewna mi się kojarzy :)
    ogólnie lubię torby lniane i bardzo podoba mi się moda na nie ^^ zwłaszcza błękity, jakoś tak niezapominajki mi się kojarzą :P
    A co do worka? super, ale ja np jakoś nie przepadam za chińskimi smokami bo wyglądają ich pyski trochę jak pekińczyków ^^

    Pozdrawiam i buziole ze słonecznego i złotego Białegostoku :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna torba! A z worka młodzian niewątpliwie bardzo się ucieszy :-)
    Aniu! Mam dla Ciebie trochę wzorów hardangerowcyh, ale nie mogę ich wysłać. Cały czas wracają moje maile wysyłane do Ciebie :-(

    OdpowiedzUsuń
  4. Torebka - marzenie :-))) Taka delikatna i subtelna.
    Worek świetnie ozdobiony, i te kieszenie, doskonały pomysł. 3,5-latek z pewnością wpadnie w zachwyt.

    OdpowiedzUsuń
  5. ot, pomysłowa dziewczyna! Torba fantastyczna, powiadasz - trzyma sie tylko na bokach? Piękne zakładeczki porobione, bardzo precyzyjne wykonanie. A czy pomysł na worek można zapożyczyć?! Zastanawiam się technicznie - kiedy ściągasz podstawową kieszeń, ta na lepiec jak sie układa? Czy dodatkowo jeszcze całość się ściąda? Nie widać tego wyraźnie
    pozdrawiam bardzo słonecznie
    u.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niedzielko - ja własnie takich pomysłow szukam na hafty, aby żyły. Dziękuję za miłe słowa!
    Melicjo - to niebieskie to akurat nie len, ale bardzo sztywna bawełna i dlatego już nie korzystałam z ociepliny ani termofolii.
    Ato - napiszę do Ciebie, może jakaś literówka się wkradła?
    Lilko - dziękuję za pochwały!
    Ula - poproszę o fotkę z przedszkola, bo tak to szybko uszyłam i dałam, że nie popatrzyłam jakie fatalne zdjęcia. A innych nie mam. Pomysł jak najbardziej można zapożyczyć. Do takiego rozwiązania wpadłam, kiedy zastanawiałam się jak np. oddzielić brudne rzeczy od czystych lub gdzie dziecku schować ulubioną maskotkę czy strój do gimnastyki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kankanko zawsze podziwiam, jak Ci zgrabnie wychodzi szycie użytkowych rzeczy i jak "sprytnie" umiesz w nie wkomponować robótkowe drobiazgi, typu hafcik:)Ta niebieska torebka na przykład - śliczności:)A te jej kształty...:)A i plecaczek niczym nie ustępuje torebusi, tylko jest po prostu na inne "okazje"...przedszkolne:)Ciepluteńko pozdrawiam, Ewa:)

    OdpowiedzUsuń