wtorek, 28 sierpnia 2012

Uprasza się o kciuki!

Potrzymajcie kciuki  teraz.
O 10:10 mam rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy.

Dobrze, że zdążyłam ostatnio nabyte eleganckie spodnie wyszczuplające sobie skrócić :))))

Bóg dał wnuki - może da i na wnuki! :)))))


A i remont wypadało by zrobić jakiś.......ech!
Wczoraj mi o 7:30 spadła najnowsza szafka lustrzana w łazience, kosmetyki w pyle, lustro rozbite.... to siedem lat nieszczęść???? Pobudka wystrzałowa była!
Dobrze, że umywalka ocalała i żaden kot tamtędy nie chadzał.
Zadziwiające, że spora szafka mieści się w misce.
Oko na maroko zrobić przyjdzie "na oko"!

Wracając popołudniem z ogródka urwałam lusterko boczne prawe.

Nie za dużo????
Cdn??????

38 komentarzy:

  1. Stop! Dosyć nieszczęść, następne wiadomości mają być pozytywne - będę leniuchować i trzymać kciuki;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kciuki już trzymam. Na razie ten z lewej ręki, bo prawa potrzebna mi do pracy ;), ale o 10:10 bedę trzymać oba!
    Wystrzałowej pobudki nie zazdroszczę :(.
    Podobno nieszczęścia chodzą parami, więc skoro już dwa lusterka poszły (czyli para), to reszta, mam nadzieję, jest bezpieczna ;)).

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy28/8/12 08:39

    Dobrze, że nie lewe, lewe ważniejsze od prawego! :-) ulach

    OdpowiedzUsuń
  4. kciuki w gotowości :))
    o 10:10 (coż za magiczna godzina, to na szczęście) będą zaciśnięte mooooocno!


    o matko, gdyby mi tak szafka narobiła huku rano, jak nic zeszłabym na zawał ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki. Na pewno dobrze wypadniesz. Zobaczysz :-)
    A nieszczęścia? Jakie nieszczęścia? Zbicie szkła przynosi szczęście!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam kciuki!!!! Lustrem się nie przejmuj,zabobony precz, precz!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymię kciuki! Od już aż do jedenastej! Może te lustra to na szczęście?

    OdpowiedzUsuń
  8. Zupełnie się tym nie przejmuj!!!Jak się coś tłucze to na szczęście!!!!!!Ja tak mam:)lubię coś tłuc!!!!Trzymam kciuki! akurat jestem chora i ręka mi nie potrzebna:)Będzie dobrze!Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tez myslę, że na szczęście:)myślę cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Co, 14 lat nieszczęścia? Eeee, nie sądzę :))) No kciuków pół dnia nie utrzymam, ale mówią, że kciuki są zawodne i aby komuś dopomóc i by mu się poszczęściło, trzeba o nim myśleć, oczywiście dobrze. Więc będę myśleć i w myślach życzyć Ci będę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Do 10-tej sprzątam, a o 10-tej trzymam kciuki i nic nie robię, tylko ślę pozytywne myśli. Co do lustra to nie wierz w te blubry, bo sama wiesz, że "ten co wierzy w gusła, temu du.....a uschła ". Spadło, bo żle wisiało i tyle. Stłukło się, bo prawo grawitacji zadziałało. A lusterko urwałaś, bo szybka jesteś, zbyt szybka to dlatego.
    Będzie dobrze Aniu, ja wierzę, że LOS czy też OPATRZNOŚĆ mimo wszystko CI sprzyja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic dodać nic ująć. Zgadzam się i też pozytywnie myślę. Wnuki kosztowne bywają :)

      Usuń
  12. Zrobię przerwę w robocie do 10.30. Kciuki trzymane od zaraz :)
    A lusterka tłuką się na szczęście ! Wszystkie zabobony są na szczęście :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Anulka, nie nadążam z komentarzami, ale na kciuki zdążyłam!!! Trzyma się i wysyła dobre myśli.
    Resztą się nie przejmuj - to my ustalamy reguły ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzymam - ciężko pisać małymi palcyma na klawiaturze.....

    OdpowiedzUsuń
  15. Piszę z zaciśniętymi kciukami! Kiedy będziesz znała wynik rozmowy? Lustrami się nie przejmuj, to na pewno na szczęście!

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy28/8/12 10:24

    Trzymałam, trzymam (xhaftx)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dasz radę, bo przecie kto jeśli nie TY!!!!
    I melduj tu efekty pozytywne :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj tam zaraz nieszczęście , sprzątania dużo i tyle.
    Kosmetyków szkoda.
    Czekam na wieści w sprawie pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. i ...albo jesteś na rozmowie albo już po? Ja w każdym razie siedzę tu i zaciskam kciuk
    Będzie dobrze ... to w skrócie odnośnie całej reszty:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Powodzenia na rozmowie kwalifikacyjnej.Usciski.

    OdpowiedzUsuń
  21. To może zwiastować tylko dobrą nowinę w sprawie pracy!Przecież cały czas nie będzie coś spadać czy się urywać!Co miało się stać to już się stało!Życzę powodzenia!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochane, właśnie wróciłam. Casting na razie wygląda na wygrany, ale potwierdzę w przyszłym tygodniu. W każdym razie Główna Księgowa rozumiała co do niej mówię :)))

    Póki co trasę samochodową muszę lepiej opanować bom się niechcący na autostradę dostałam powracając i natłukłam 10 km dodatkowo.... pomroczność trzyma...


    BARDZO BARDZO WAM DZIĘKUJĘ.


    Humor mnie nie opuszczał, mówiłam ze swadą i pod koniec Państwo przepytałam delikatnie. Nie mniej jednak daleko do tej pracy.
    Bez lusterka jeździ się ok.
    To teraz kciuki proszę puścić, dobre myśli poszybowały, co będzie - to będzie!

    A ja jadę lilie poprzesadzacć pókim wolna :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu mam nadzieję, że będzie ok :D
      No i czarna seria się skończy.
      U nas dziś smutek i radość, chomik zdechł biedaczek i Kuba bardzo płakał ale dowiedział się, że będzie dzidziuś i strasznie się ucieszył :) łzy smutku zamieniły się we łzy radości, a jutro może nowego chomika przyniesiemy, na zastępstwo, bo przecież nie może być pusto.
      ściskam mocno kochanie :*
      ps: chłopcy pięknie wózek pchają :)

      Usuń
    2. O matko, dopiero przeczytałam. To potrzymam przynajmniej za dobre odpowiedzi :-)

      Usuń
    3. Nie będę ich trzymać do przyszłego tygodnia, bo odlecą od rąk :-(
      Sprawę zatem traktuję jako załatwioną.
      Informuj.

      Usuń
  23. No trzymam i to mocno :D

    OdpowiedzUsuń
  24. I gitara, musi być dobrze i już !!!

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja, to teraz dopiero trzymam kciuki, co do efektu pierwszego spotkania i rozmowy byłam pewna i spokojna :)
    Teraz najważniejsze, aby góra zaakceptowała i za to trzymam!
    Trzymam, bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  26. Anonimowy28/8/12 15:38

    Na szczescie szklo tlucze sie NA SZCZESCIE.W mojej glowie mam szufladke z permanentnym trzymaniem kciukow! Za wszystkich i za wszystko!godlesia

    OdpowiedzUsuń
  27. trzymane były grupowo:]

    OdpowiedzUsuń
  28. Myślę Dziewczyny, nie ma to jak działanie wspólne :))

    Lilijki wykopałam połamawszy łopatę mężowską w słusznym rozmiarze, moja (na mój wymiar) była za słaba. Widły amerykańskie udało mi się wygiąć każdy ząb w inną stronę, ale grzęda liliankowa może zapuszczać korzenie w nowym miejscu. Jeszcze nie koniec tam mego gmerania. Im cieplej tym ja żywiej się ruszam - mąż mnie nazwał glebogryzarką.

    Co prawda do moich nieszczęść dołożyć należy 5 zł, które wpadło do kanału. Ale to już pikuś.
    Zdecydowanie wystarczy. Idę placków nasmażyć i usiądę może w końcu z drutami.
    Ostrzegłam, że być może trzeba będzie na pogotowie jechać bo oparzyć się mogę :).

    Mąż odstawił piwo....czeka na efekty i ewentualne wypadki... to idę!

    :)))))

    OdpowiedzUsuń
  29. Oj wesoły dzień dziś masz :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudnie, oby te wszystkie wypadki w szczęśliwy los się zmieniły, za co kciuki nadal podtrzymuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak wiesz, trzymałam od wczoraj uczciwie :-)
    A te lusterka w hurcie? To szczęście! Same w sumie się rozbijały. Nie Ty nimi o glebę praskałaś. Więc pewnie odbijały złe moce i popękały ze złości, że niedobre moce nie mają do Ciebie dostępu :-))

    OdpowiedzUsuń
  32. Zawsze twierdzę, że te wszystkie "wypadki" to na szczęście.

    OdpowiedzUsuń
  33. Gusy i zabony z tymi lustrami!
    A kiedy będziesz wiedziała co z tą pracą?
    Wysyłam mojego Anioła Stróża do ciebie, jakoś przez chwilę może się bez niego obejdę. Ale on szybki jest i załatwia migiem co trza!
    Glebogryzarka!
    To masz alternatywny fach w ręku!!!
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  34. Jeszcze raz dziękuję wszystkim. Tak jak zaraz po powrocie pisałam - wyniki w przyszłym tygodniu. Dam znać oczywiście.
    Teraz i tak ogródek najważniejszy, bo pewne sprawy są tam terminowe :)
    Dzięki!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...