piątek, 6 listopada 2009

Blogowe serce


"...kiedy tak teraz czytam, że Vivi ma kłopoty ze zdrowiem, że musi cierpieć z bólu…i ja nic nie mogę zrobić, w żaden sposób pomóc…to tak sobie pomyślałam, że chociaż gest jakiś uczynię, cokolwiek, żeby tylko dobra energia się wyzwoliła i poszła w świat i dotarła do Vivictorii… Ażeby w jakiś sposób zwizualizować te dobre fluidy, spontanicznie uszyłam dla Vivi serduszko, właśnie je skończyłam i jeszcze takie „cieplutkie” wstawiam na bloga, niech wirtualnie bije i dodaje sił w walce z choróbskiem. Jeśli pozwolicie, to niech ono będzie takie wspólne, od nas wszystkich, dlatego wyhaftowałam te słowa: „blogowe serce serc”…naszych serc, tylko dla Niej, dla naszej Bag lady! A jak ta cała nasza dobra energia, nasze ciepłe myśli szerokim strumieniem dotrą do chorej Koleżanki, w co wierzę, że dotrą…to na pewno zadziała …musi!!!!"

To cytat z blogu Patchworld, która zaskakuje mnie nie pierwszy raz.
Tu duży cmok dla Ciebie Ewo!

To serce uszyła sama, ja dokładam tylko życzenia i ciepłe myśli dla wspanialej Bag Lady!
Niech Vivi wie, że gdzieś daleko lub blisko ktoś o Niej myśli!

1 komentarz:

  1. wspaniały pomysł pozwoliłam sobie skopiować pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...