sobota, 28 lutego 2009

Czekanie i wypatrywanie

Pognałam ja i Bajtek rano do parku. Wiosny szukaliśmy.


Na trawnikach jeszcze śnieg, przygnieciona nim trawa próbuje wstawać. 
Ptaszyny świergotały, ale nie mam pojęcia jakie. Nie widziałam z bliska, a po głosie nie potrafię określić.
Nie wybuchła jeszcze, pąki uśpione w tym moim parku, pod nogami błotko i poza nami nikt tam nie przyszedł.




Bajt oczywiście bawił się całym impetem. Nosił "patyczki" wielkości małych belek i wyszurał się po ziemi.







Kiedy opłotkami wracałam z nim do domu, napotkana nasza znajoma ze świeżym nabytkiem - biszkoptowym spanielem, kiedy zobaczyła wygląd Bajtka pośpiesznie zmieniła trasę spaceru.

Mój wyglądał jak ostatnia sierota (ale szczęśliwy), jej pomaszerował chodnikami. 

Mój trafił do wanny. Jej chyba wystarczyła chusteczka do nosa.

Wiosna czyha, zapach już wyczuwam, humor mi wraca kiedy dzień nie kończy się o 16.
Jeszcze kilka dni...... nie mogę się doczekać......

10 komentarzy:

  1. Ja też jej wypatruję ubłocona do pasa. Kretka po spacerze trafia ku jej niezadowoleniu prosto do wanny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super spacer :)
    U nas też błoto po kolana, ale już kwitną przebiśniegi... wiosna tuż, tuż...

    OdpowiedzUsuń
  3. Hola! Vou traduzir no Google!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Que delicia de passeio no parque!
    Bajtek está feliz! Ainda tem neve no gramado do parque!
    Fico feliz que a Primavera esteja chegando e seu humor voltando! Eu também fico feliz na Primavera!
    Aqui no Brasil vai chegar o Outono e depois o frio com o Inverno.
    Aind faz calor.
    bjs para você!
    necca

    OdpowiedzUsuń
  5. Co delight chodzić w parku!
    Bajtek jest szczęśliwa! Jeszcze śnieg na trawniku w parku!
    Cieszę się, że wiosną wraca i nastroju! Cieszę się wiosną!
    Tutaj w Brazylii będzie dotrzeć do jesieni, a potem z zimną zimę.
    Jest nadal gorąca.
    bjs dla Ciebie!
    NECC

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten wiosenny czas niech szybko przyjdzie, bo nie wiem czy kąpanie psa cztery razy dziennie, albo i więcej mu nie zaszkodzi :). Ja nie chodzę z psem do parku, bo u nas zawsze jest tam dziesiątki psów, a szoguś nie zawsze jest posłuszny. Za to kilka razy dziennie wychodzi na podwórko i zaprasza do zabawy wilczyce sąsiadów. Ona ma ok 9 miesięcy, więc bawią się dość energicznie, mogą tak godzinami. Póki był śnieg to nie było problemu, ale teraz wracają ubłocone od czubka nosa do końca ogona. I od razu do wanny.
    Twój Bajtus śliczny jest :)) Chociaż ja osobiście nie lubię spanieli to w tym wypadku muszę zweryfikować ten pogląd :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie Irenko też spaniele były dziwne i nigdy takiego nie chciałam, do schroniska szłam po najmniejszą kundlicę wielkości ratlerka, no i jak widać człowiek czasem jest ślepy! :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Albo rozsądek zostawi w samochodzie, jak w moim przypadku :)).

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak, właśnie trafnie to ujełaś! Mój miał być mały, łatwy do umycia. Ech!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale kochamy te psie mordy i gdyby mi teraz ktoś proponował np yorka, albo inne cudo małe i śliczne na zamianę to pogoniłabym kijem :).

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...