czwartek, 15 listopada 2007

Jan Kaczmarek

Odszedł -  cicho i skromnie, wrocławski filozof, piękny duchem, z niesamowitą oceną świata.
Wychowałam się na jego tekstach. Czasem trudno uwierzyć, że nadszedł koniec.
Poezja na szczęście trwa wiecznie. Panu Bogu będzie teraz troszkę weselej w niebie.

Ja Pana Jana nigdy nie zapomnę.

2 komentarze:

  1. Jego piosenki są w moim domu w codziennym użyciu jako komentarz do sytuacji. Smutek w sercu, ale na szczęście poezja pozostaje.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...